Księżyc ( bardzo osobiste )

Życie w nim nagle zgasło,

świat się zanurzył w ciemności,

jakby słońce wcześniej zaszło

i serce płakało z żałości.

 

Tyle chciałem mu powiedzieć,

tyle smutku we mnie siedzi,

pozostało życie z blizną

w morzu niemych odpowiedzi.

 

Pewnego razu w podróży,

księżyc jak z bajki w nocy,

dzień swym blaskiem przedłużył

i drogę wskazał w swej mocy.

 

Tak to księżyc, symbol wielki,

w pełnej krasie i jasności,

stał się lekiem na ból wszelki,

na zwątpienia i słabości.

 

Znalazłem księżyc dla siebie,

ojca mądrości z przeszłości,

czytam w nim w potrzebie,

nie obawiam się przyszłości.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania