kształt
Walił deszcz
i ogród zapadał
w czarną otchłań nocy
zaplątałem dłonie
matczynym różańcem
podniosłem serce modlitwą
od ramion własnych
odrzuciłem ciężar
spiętrzonych zwątpień
nawarstwionych przekleństw
utrwalony ciszą
zapisany zastygnięciem
odzyskując siebie
wrastam
w kształt człowieka
Komentarze (10)
Jak chcesz przykład takiego samego pisania to opublikuję- ale 10 takich utworów to koszmar dla czytającego
Razi mnie tylko to "Walił deszcz". Walił ma masę znaczeń kolokwialnych (wali mnie to, wal się), eksponowanie tego "walenia" w pierwszym wersie może wywołać niestosowny uśmiech. Nie poszę tego złośliwie, piszę, żeby ci zobrazować, że czytają cię różni ludzie, nie tylko ci czołobitni, a taki jeden detal może w ich oczach zdyskredytować (a nawet "rozwalić") twój wiersz.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania