Które?

Jest odwrócona plecami.

Siedzi przed zachodem słońca, palcami zagrzebując się w piasku.

Najpierw stopy, łydki, uda.

Potem rękami zgarnia coraz większe pędy,

aż spod, wystaje sama głowa i włosy, błyszczące od światła.

Które niknie, zanurza się w błękitnej wodzie,

jakby nieświadome bliskości nieba, które dla podkreślenia różnicy,

zmienia barwę.

Najpierw pomarańcze, śliwki.

Potem wszelkie podobieństwo, które da się jeszcze dostrzec,

zamienia się we wściekły granat, czy wręcz spaloną wewnętrznie purpurę.

Która zastyga z wierzchu, jednocześnie stając się jądrem planety.

I wszystko to obok, w czasie kiedy ona leży w piasku,

za zamkniętymi oczami.

 

Myśląc o mnie.

 

Z cyklu: Karma.

Listopad, 2021.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Trzy Cztery 15.11.2021
    Możliwe, że opisałeś piasek pod powiekami, tzn. odczucie, które towarzyszy niespaniu.
    Kobieta zakopana w tym piasku (zakopana, czy zakopująca się), a w tej kobiecie, "za zamkniętymi oczami", taki skarb: myślenie o Tobie. Skarb w skarbie. Jak słońce, które nocą jest w ziemi, staje się jej jądrem, by stamtąd wziąć swoją energię do oświetlenia i ogrzania dnia.
  • Szalej. 15.11.2021
    Przyznam, że ciekawa interpretacja. Dzięki :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania