Betti, miałem wczoraj pisać tekst satyryczny, ale napisał się inny. Tu poważna tematyka pogrzebu, dlatego patos i etos. Ja sobie coś tam próbuję pisać, ciekawi mnie czy z czasem będę lepszy w rymowaniu, bo jak na razie dużo czasu mnie to kosztuje :(
Betti, ja lubię różne tego typu wiersze z epoki romantyzmu i do dzisiaj czasem czytam, ale może przedobrzyłem :D przy czytaniu można zamienić duch na chuj i będzie dobrze hi hi.
Bogumił, wszystko by się zgadzało, gdyby nie to, że ja nie znam "Dymu pożarów", nie czytam każdego wiersza tu na stronie, a twoje czytam, odkąd zacząłeś pisać jak człowiek. Chyba że znam wiersz i nie wiem o który chodzi. To po prost pisane taką samą miarą jak Pizdolona 2, tylko wczoraj byłem w nastroju refleksyjnym, a nie frywolnym. Takiego wiersza mi się zachciało trochę jak z epoki romantyzmu.
Ale daję słowo, że ja nie kumam czy chodzi o tekst Ujejskiego czy o inny tekst, tekst Ujejskiego pamiętam - bardzo dobry tekst, prawdziwa polska poezja. Ja się niczym nie inspirowałem, jedynie miarą, której użył ktoś tam kiedyś, może Fredro, bo to nie wiadomo, kto jest autorem, dawniej można było pójść do paki albo na stryczek za taką Pizdolonę, dzisiaj nie idzie się do paki - za to nikt nie czyta :D
Szczerze mówiąc to nie wiem czy ja przesadziłem, czy Betti torchę przesadza, bo to o bardzo poważnych sprawach tekst, ale swojego tekstu autor nigdy do końca nie wyczuje.
Przeczytałem, w ręce klaskam, gratulacje rymującym. Mniejsza zaś już o temata, styl mi leży, lubię bardzo chyba mnie uniosło z deka, to pisanie. Lewituję, czyli latam.
Ja dopiero stawiam pierwsze kroki po latach, jak osesek, i muszę powiedzieć, że to bardzo trudno... nie daję sobie do końca rady - niczym kaleka piszę jak umiem, żeby przekazać to, co mi leży na sercu.
Panie Buczyborze, bo ja mam swoich miszczów, nie - Woltera, który był Lemem swoich czasów i bardzo warto kupić i przeczytać jego historyjki, Diderota itp. i to mi się zawsze kojarzyło i kojarzy z literaturą. Mi się wydaje, że czas nie płynie liniowo i niekoniecznie pisane coś starym stylem musi być stare bo traktuje przeciez o wspoczesnosci. Moze jak bym byl z 20 lat starszy to forma bylaby mniej - jak napisala Betti -patetyczna, na terazniejszy momemnt inaczej sobie nie potrafie wypbrazic pogrzebu polskich wartosci, ktore gdzies tam w sercu mam.
Wertyt, takie wiersze nie są na portale literackie, na portale są fajne wiersze satyryczne. Wszystko to dokładnie od A do Z przerobiliśmy od początku lat 90. Na portalach są dorośli z mentalnością gówniarzy z podstawówki, grupki takich ćwoków.
franekzawór, spokojnie. Wyluzuj i nie generalizuj. W przyrodzie każde stworzenie jest ważne. Nawet pchła czy kleszcz, które nam tak psują krew. Podobnie tutaj. Satyra też jest ważna. Dzięki niej możemy mieć lepszy humor. Ma też prawo traktować o rzeczach mądrych. Wszak Krasickiego kojarzymy właśnie z nią. Życzę uśmiechniętego wieczoru.
Wertyt, ćwok na portalach to jest stworzenie stadne. W samotności ćwok traci ćwoka właściwości, ale nie każdy, to wszystko zależy. Niektórzy już mają mentalność takich dupków i gówniarzy wyniesioną ze swoich domów i potem takich samych dupków wychowują i ćwoków. Istnieją wśród ćwoków np. też ćwoki pojedyncze, podstarzałe, którym pomieszalo sie pod kopula od siedzenia w domu za komputerem, to jest ćwok tzw. stary. Co ma zostać napisane albo nie to i tak zostanie napisane albo nie, nie ma się czym przejmować.
A jeszcze wracając do Krasickiego - Krasicki to jakby nasz polski Diderot czy Wolter, ludzi naprawdę światłych zawsze było, jest i prawdopodobnie będzie bardzo niewielu, tak już ten świat skonstruowany.
franekzawór, toż to prawie ćwokologia :). Nieprawda, że nikt nie czyta. Czytają. Jak chwalą, to miło. Jak krytykują - to dobrze. Zmuszają do myślenia i dyskusji. Byleby twórczej. No i w internetach ponoć nic nie ginie. Pozdrawiam.
Komentarze (35)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania