Ku przestrodze
Budowaliśmy socjalizm - od dziecka.
Z własnej woli, naiwnie wierzyłam.
Święte słowo było dla mnie Polska.
Dom rodzinny, ojczyznę straciłam.
Od młodości wbijano mi w głowę,
Choć od wojny pół wieku minęło;
Budujemy teraz Polskę nową;
Sprawiedliwą, silną, niepodległą.
I wierzyłam, święta naiwności,
Że jednego mamy tylko wroga,
Od zachodu mieć się na baczności,
Na wschód, towarzysze, wolna droga.
Jak w złym śnie się nagle obudziłam.
Coś zraniło mą duszę boleśnie.
„Prawda“ w oczy zajrzała mi naga.
Krwawi oszukane moje serce.
Już w młodości nam skrzydła podcięto.
Na wyżyny się więc nie wzniesiemy.
Ku przestrodze młodym pokoleniom
Tych wersetów parę przesyłamy.
Komentarze (6)
I co, udało się?
Mój szwagier został internowany i rodzina dosłownie zmusiła nas do opuszczenia kraju. Słyszałeś coś o politycznie prześladowanych? Wiem, jesteś młody, ale chyba nie głupi, chociaż nie jestem już pewna...
Piękne życie
Piękny świat.
NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania