ku Światłu
dotknęłam wzrokiem listewkę w drzwiach
przypadkiem
lichą, drewnianą
zastygła w brązie
jaśniejąc tam gdzie
słońce spojrzało na nią
Chociaż z natury tak równomiernie
w cieniu tonęła cała,
w promieniach, tęsknotą przenikających,
w połowie pojaśniała
kawałek drewna zdał się szeptać
w dialogu światła z nocą,
by wyjść ku światłu z cichym Tak
wbrew myślom
‘ale po co..’
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania