Kurz

Zbiesił się raz pewien kurz –

Bezczynności dosyć już !

Inni czasu nie tracą,

rosną w siłę, bogacą.

Coś tworzą, coś budują.

Zepsute – reperują.

A ja? Pełna stagnacja,

totalna wegetacja…

Dość już leniuchowania!

Nadchodzi czas działania!

Ileż mam w bezruchu trwać

Ileż można ? Kurwa mać!

irytacji poziom wzrósł

I … olbrzymi tuman wzniósł.

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania