kwadratura koła

nigdzie się nie spieszę

przestałem się spieszyć

bo jak się człowiek spieszy

to się diabeł cieszy

 

ja jestem diabłem

podchmielonym roześmianym

podstawiającym kopyta ciągle zabieganym

 

klną tak ładnie soczyście składnie

a ja rozrechotany

opadam na słup na rozżarzone lędźwie

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Muszę przyznać, ten wiersz prowokuje do refleksji, ale nie mogę się zgodzić z przedstawioną w nim apoteozą bierności. Autor zdaje się sugerować, że pośpiech jest domeną diabła, a unikanie działania to właściwa droga. Ale czy naprawdę chcemy zatrzymać się w miejscu, obawiając się ruszyć naprzód, by nie przypadkiem nie ucieszyć jakiejś metaforycznej siły zła?

    Utożsamienie się z diabłem jako podchmielonym, roześmianym figlarzem, który podstawia kopyta i czerpie radość z ludzkiego zabiegania, wydaje się być usprawiedliwieniem dla własnej bezczynności. To łatwe schronienie przed odpowiedzialnością i wyzwaniami, które niesie ze sobą aktywne życie.

    Człowiek, który przestaje się spieszyć z obawy przed "ucieszeniem diabła", może w rzeczywistości tracić cenne okazje do rozwoju i doświadczenia. Pośpiech sam w sobie nie jest zły; to dzięki niemu osiągamy cele, przekraczamy granice i odkrywamy nowe możliwości. To nie pośpiech jest problemem, ale brak równowagi i świadomości w działaniu.

    A może prawdziwym wyzwaniem jest nie unikanie pośpiechu, ale nauczenie się, jak go kierować w sposób konstruktywny? Zamiast klnąć i śmiać się z boku, można wziąć odpowiedzialność za własne życie i przestać obwiniać abstrakcyjne siły za własną bezczynność.

    Zamiast opadać na "rozżarzone lędźwie" w apatii, może warto wznieść się ponad własne ograniczenia i aktywnie kształtować swoją rzeczywistość. W końcu to nie diabeł decyduje o naszym losie, ale my sami poprzez nasze wybory i działania.
  • mati.e 9 miesięcy temu
    Jestem pod ogromnym wrażeniem analizy tego tekstu, czytanie go, sprawiło mi dużo przyjemności. Chyba dawno nie dostałam tak obszernej analizy jakiegoś mojego wiersza, i doceniam poświęcony czas temu <3
  • piliery 9 miesięcy temu
    Echch. Ten upadek to na "słup czy na rozżarzone lędźwie" . Jakieś rozdwojenie nastąpiło w peelu. Tytuł sobie tekst sobie. Będąc diabłem się nie spieszysz więc nie ma powodu do cieszenia się. Smutkiem wieje bo sam sobie przeczysz.
  • mati.e 9 miesięcy temu
    Pamiętajmy, że autor danego tekstu nie zawsze jest jego podmiotem lirycznym - oddzielajmy rzeczywistość od absurdalnej sztuki, która często sama sobie przeczy. Jednakże, wezmę twoje uwagi pod uwagę - przecież to nasza ludzka przyjemność, przeczyć swoim przeczeniom :3

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania