Kwaśny deszcz

kwaśny deszcz

padał rok cały

trochę bolało

trochę szczypało

lecz naprawdę

był wspaniały

 

potem przestał

już go nie widziałem

trochę tęskno

trochę smutno

lecz po dniu

znów go spotkałem

 

słone łzy

już nie wybaczam

lecz rozmowy

co tam były

dzień po dniu

wciąż przytaczam

 

tak ,,przepraszam"

co tu padło

wciąż pamiętam

tu przed oknem

wczoraj, wrzesień

coś umarło

 

czyja wina

dalej nie wiem

na tej wadze

sprawiedliwość

chyli się za

twoim głosem

 

a melodię

skocznie-bladą

wierszem, tekstem

już pamięcią

trochę szarą

wciąż uparcie

pełną błędów

drogą tak

oboje w kwaśnym

deszczu podążają

***

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • słone paluszki 5 miesięcy temu
    lecz na prawdę - naprawdę nie jestem purystką i wierzę w chochliki
    xd
  • misz_6 5 miesięcy temu
    Każdy popełnia czasem błędy. Tak więc dzięki, już poprawione <3
  • słone paluszki 5 miesięcy temu
    To tylko chochlik.
  • Sandra 5 miesięcy temu
    Przepraszam, że nie na temat wiersza, ale tytuł "kwaśny deszcz" od razy skojarzył mi się z "kapuśniaczkiem" :)

    Na wierszach się nie znam – jedyne co mogę powiedzieć, to że lekko się czytało i nie straciłam rytmu

    Merry Chrismas, pozostało już tylko 31 jeden dni do świąt! ❤️🌲☃️❄️
  • misz_6 5 miesięcy temu
    Miło mi, Wesołych Świąt! <3
  • Cicho_sza 5 miesięcy temu
    Kwaśne deszcze padają okresowo, ale mają też dwojakie działanie, i dobre i złe. Oczyszczają atmosferę, ale zanieczyszczają glebę.

    Metaforycznie można wiele odczytać, choć dla mnie to utwór o nieukojonym bólu po stracie.
    Tak to widzę, pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania