Kwesta charytatywna
Idę dziś na miasto z puszką,
dwa serduszka niosąc w dłoni,
Juras szepnął mi na uszko,
udostępnij je znajomym.
Chyba stanę pod kościołem,
żeby dużo kasy zbierać,
zimy, mrozu się boję,
na nowego Land Rovera.
Idę dziś na miasto z puszką,
dwa serduszka niosąc w dłoni,
Juras szepnął mi na uszko,
udostępnij je znajomym.
Chyba stanę pod kościołem,
żeby dużo kasy zbierać,
zimy, mrozu się boję,
na nowego Land Rovera.
Komentarze (3)
że ma Juras Land Rovera,
skoro kogoś strasznie kole
pewnie z niego cienki Bolek ¯\_(ツ)_/¯
Stawiam piątaka, bo fraszka fajoska, no i ja lubię fraszki •ᴗ•
na luksusy tego dziada,
Biorę chipsy, szklankę coli,
patrzę jak naiwnych goli.
Za piątaka Ci dziękuję,
bo wiersz na to zasługuje;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania