Kwiat paproci

Tyś to kwiatem jest paproci,

Co się w noc kupalną złoci!

Inszego nie potrzebuję,

Jedno k'tobie serce czuję

 

Spośród panien, co są w kole.

Nie dopuszczaj na mnie bole

Jeszcze roku kolejnego;

Przyjmi proszę, jak swojego.

 

W inne dni, całego roku,

Nigdzie cię nie widzę z boku;

Lecz w tę noc twój wianek biały

Chwycę, jakby sokół wdały!

 

W las pójdziemy, na szukanie

Kwiatu, na srebrnej polanie;

Powiesz, że to tyś jest kwiatem,

Tym szukanym; pójdź mi zatem

 

W te ramiona wytęsknione!

Bogactwa przez nas wzgardzone...

Skarb największy to ta chwila!

O bogowie! Szczęścia tyla!

 

Wiem, że znikniesz. Kwiat paproci

Tylko jedną noc się złoci...

Nie zabiorę cię do domu;

Ty nie należysz nikomu!

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (35)

  • pansowa dwa lata temu
    Dobrze byłoby się zapoznać z zasadami rytmiki, stosowania rymów częstochowskich i zadać sobie pytanie o skalę własnego talentu (bądź jego braku)
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Ha ha
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Same rymy słabe, ale doceniam ciekawe nawiązanie do polskiej legendy. Pozdrawiam 4
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Kochanowski też miał takie rymy. A zdanie Pana Sowy równie dobrze mogłoby się odnosić do Pieśni świętojańskiej o Sobótce... Rymy są elementem stylizacji, nie mogą być inne.
    Dziękuję,
    Pozdrawiam ?
  • pansowa dwa lata temu
    Pobóg Welebor uzasadnienie co najmniej śmieszne. Kochanowski żył 500 lat temu.
    Może nie spostzegłeś, że świat ( i poezja) się zmienia.
    Lichy intelekt?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Ha ha
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    O tym, czy się zmienia, czy nie, to ja będę decydował ?
  • pansowa dwa lata temu
    Pobóg Welebor ha, ha
  • Szpilka dwa lata temu
    Pobóg Welebor

    Chyba jednak nie, bo kierunki w poezji wyznaczają poeci, bez urazy, siebie też nie zaliczam do tego zacnego grona ?

    "Największym wrogiem autora jest on sam, kiedy uważa, że niczego nie potrzeba
    już poprawiać w jego własnej twórczości, bo stał się rzekomo już tak
    „doskonały”, że niby już to osiągnął szczyt ludzkich możliwości.

    Owo złudne poczucie doskonałości jest megalomańską pychą i ni-
    czym więcej u każdego twórcy."

    Marek Mariusz Tytko
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Ci którzy czują poezję i sami dobrze piszą uwielbiają moje texty.
  • Szpilka dwa lata temu
    Pobóg Welebor

    Aha ?
  • pansowa dwa lata temu
    Szpilka fajny grafoman, no nie??
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Ośmieszasz się tylko nazywając ten text grafomańskim...
  • Szpilka dwa lata temu
    Pansowa

    Eeeee, co by tu rzec, żeby dymu nie było - tak tylko przechodziłam wirtualnie i wtrąciłam swoje trzy grosze ?
  • pansowa dwa lata temu
    Szpilka ja też spadam ?
    Co mnie w końcu obchodzi jeszcze jeden grafoman z manią wielkości ?
  • Szpilka dwa lata temu
    Pansowa

    Ciao ?
  • pansowa dwa lata temu
    Szpilka hejo?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Gdyby Trzy Cztery, Ernest albo Dekaos powiedzieli mi, że coś jest nie tak, to bym się zastanowił, bo Oni umią pisać. Co prawda Dekaosowi nie podchodzą rymy dokładne... Ale argumenty takie jak Sowy nie odnoszą się do textu, tylko do zasad, którymi gardzę, jak każdy szanujący się twórca.
  • pansowa dwa lata temu
    Śmieszny jesteś ?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dziękuję Ci. Znosić ataki miernot to największa nagroda ?
  • pansowa dwa lata temu
    Pobóg Welebor ?
  • Tjeri dwa lata temu
    Ahoj! Tym razem nie dla mła tekst. Przemawiają do mnie Twoje bardziej opisowe, niestylizowane tak mocno (jak tu) kawałki.
    A tak w ogóle, to kwiat paproci istnieje naprawdę i pięknie się nazywa: nasięźrzał pospolity. Bajka :))
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Ahoj! Faktycznie pięknie się nazywa... Bajkowo.
    Pozdrawiam ?
  • Marek Żak dwa lata temu
    Lubię Twoją archaizowaną stylizację a Twoje wiersze są jedyne w swoim rodzaju, więc jednym się podobają, innym nie. Pozdrawiam
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dzięki Marku. Żuławskiego też nazywano grafomanem, więc powinienem to przyjąć, bo bezgustnych jest więcej niż wysmakowanych...
    Pozdrawiam również ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Pobogu Weleborze↔Przeczytałem, ale tu owe rymy – którym jesteś wierny "pomimo burz"↔są jeszcze bliżej?:)
    A tak poza tym, polubiłem rymy niedokładne, też dlatego, iż w życiu, różne zdarzenia itp. a tym bardziej, dwoje ludzi, są rzadko kiedy, idealnie, dokładnie zrymowane
    No ale. I tak kończy się na tym, że nie ważne jak napisany, tylko czy się komuś podoba, czy nie.
    Pozdrawiam?:)
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dzięki, ja teraz przyjmuję inne stanowisko. Jestem grafomanem, dokładnie takim jak Kochanowski i Mickiewicz ?
    Pozdrawiam ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Pobóg Welebor↔To też cenne, gdy człek, pomimo, trwa przy swoim przekonaniu?:)
    Dosłownie w tej chwili pomyślałem. Czy np: Kochanowski, Mickiewicz... napisali jakiś wiersz z rymami↔niedokładnymi? ?:)
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dekaos Dondi
    Zapomniałem sobie przypomnieć w porę, że dokładnie ten wiersz opublikowano w e-zinie "Radość z pisania", gdzie są głównie opowiadania fantastyczne, więc dobre dla mnie towarzystwo. Oczywiście nie ubiegałem się o to. W jakimś "poważnym" periodyku nawet nie chciałbym być. Ale jednak ktoś bierze mnie poważnie.
    Pozdrawiam ?
  • MartynaM dwa lata temu
    Pobóg Welebor, Ty wiesz że kiedyś będziesz się śmiał z tej obrony swojej grafomanii?
    Myśmy przez to przeszli i teraz trochę bawi, że ktoś tak obstaje przy miłości do grafo.
    Najbardziej śmieszne jest to, że ta wiedza o rymach dostępna dla każdego, a niektórzy bronią się przed nią rękami i nogami.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Ależ ja to znam, oczywiście. Kochanowski był dla Ciebie grafomanem, dla mnie jest mistrzem. Twoi mistrzowie, założę się, są dla mnie nikim.
  • MartynaM dwa lata temu
    Pobóg Welebor, Ty wszystko poknociłeś... Kochanowski dla swojej epoki był Mistrzem, tak jak Mickiewicz w
    dobie romantyzmu. Każda epoka ma swoich guru w poezji czy prozie, ale od czasów choćby Kochanowskiego język polski rozwijał się i rozwijała się literatura.

    Ty myślisz, że dzisiaj Kochanowski czy Mickiewicz tak by pisali jak wieki temu? Nie! To byli Mistrzowie. Oni nikogo by nie powielali, oni szli własną drogą, a nawet torowali tę drogę nowym nurtom.

    A Ty dzisiaj, po tylu wiekach, ubzdurałeś sobie, że będziesz pisał jak oni...

    Ile Ty masz lat?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    MartynaM, ja dążę do jakości, a nie oryginalności. Mickiewicz dzisiaj założyłby kapelę, a Kochanowski pewnie byłby jakimś uczonym, tak na czuja. Nie uznaję epok, Kochanowski pisze genjalnie, nie interesuje mnie kiedy to było napisane. Bo skąd wiem? Tylko od innych. A wiem na pewno tylko tyle, że to jest znakomite. Jest lepszy od Tuwima po prostu. Wystarczy poczytać obu.
    Język polski się zmieniał, i raczej zwijał niż rozwijał. Zmieniała się literatura, bo ludzie pisali inaczej, z różnych przyczyn, ale dla mnie nic stąd nie wynika. Kiedyś pisano naogół dużo, dużo lepiej. Więc zwój, a nie rozwój.
  • MartynaM dwa lata temu
    Pobóg Welebor, jakość w rymie gramatycznym?

    Nie pisano kiedyś lepiej, pisano zawsze na miarę czasów.

    "Kto się nie rozwija, ten się cofa" i to właśnie robisz. A robisz dlatego, że rym Mickiewicza to dzisiaj łatwizna i każdy tak może pisać. Po prostu jesteś patentowanym leniem. Bo o ile nad częstochowskim wysilać się nie trzeba, o tyle niedokładny, niegramatyczny wymaga już umysłowego wysiłku.

    Ciebie po prostu nie stać na wyżyny, dlatego pelzasz. Znalazłeś też sobie podobnych próżniakow i chwalicie się między sobą jak ograniczone matoły.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Wzajemnie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania