La Strada
kiedy komuś polecam ten film
po paru dniach słyszę
co to ma być…
facet zupełnie bez wyrazu
dziewczyna o twarzy młodego ziemniaczka
totalnie odstrasza
gdyby on był socjopatą
wychowanym przez obojętną matkę i okrutnego ojca
gdyby ją zabił w przypływie chwilowej złości
zadając kilkanaście ran kłutych
trochę dałoby do myślenia
geny czy środowisko
tymczasem ona umiera ze zgryzoty
on opłakuje ją na plaży
to wszystko…
Komentarze (6)
Tylko plaża nic sobie nie zrobiła gdy jego łzy i wody morza skały się w jedno bo jeden chuj i to i to słone:) taki widzę koniec wiersza :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania