Łabędzi śpiew

***

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Anonim 11.04.2017
    muzyka kompletnie nie w moim guście, ale może wybrance się spodoba.
    poza tym, skoro Pan kocha, to po co pan straszy ogniami piekielnymi?

    ”Przyjdzie ten czas Ze będziesz Bardzo sama i smutniejsza” - czy człowiek, który kocha pisze w ten sposób?

    to jakiś akt zemsty? nie dała miłości to poczuje smak samotności?
    tak ludzie kochający nie postępują, proszę Pana.
    poza tym, czy warto rozdrapywać stare rany? pewnie i jej jest smutno.
  • stach 11.04.2017
    Ło mateńko wyluzuj trochę, gdzie ja tu znowu ogniami piekielnymi straszę? no ale, każda krytyka ma swój punkt widzenia, i każdy ma ze swojego podwórka życiowe doświadczenia.
  • Anonim 11.04.2017
    te ognie to była metafora. bo, jeśli padły słowa PRZYJDZIE TEN CZAS ŻE BĘDZIESZ SAMA I SMUTNIEJSZA, to rzucanie klątwy, poniekąd, albo po prostu złorzeczenie. a to nie jest dobre i tak nie postępuje człowiek uważający siebie za chodzącą DOBROĆ.
  • Tanaris 11.04.2017
    Chrum może za ostro to potraktowała, ale z drugiej strony zgadzam się z nią. Ale pisz dalej. Chętnie zobaczę coś jeszcze innego w twoich dziełach. Leci 4
  • Anonim 11.04.2017
    Panie stach'u wziął Pan na tapetę świnię, i ta świnia jest jakby zobligowana do tego, by z Panem rozmawiać.
    rany julek.
    pana małżeństwo, pan wybaczy, ale to nie moja sprawa.

    łabędzi śpiew oznacza śmierć, tak w ogóle.

    dla mnie łabędzie są symbolem pięknej, acz niespełnionej miłości, która od samego początku miała się nie ziścić.
    ale była. przeżyłam ją. bardzo, bardzo głęboko. to było dotkliwe przeżycie, które zaważyło na całym moim życiu.
    nigdy nie było moim zamiarem krzywdzenie innych, zawsze lubiłam ludzi. bałam się ich. byłam jak ćma, która pomimo śmierci lgnie do ognia. dałam się spalić, spopielić, szczątki dawno przykrył kurz. ale można być feniksem. stało się. może ktoś sobie rozbił żarty, myślę, że właśnie tak było. ale trudno stało się, i trzeba żyć dalej.

    życzę aby peel, nie złorzeczył bohaterce, bo przecież jest dobrym człowiekiem...
    a jeśli jest bardzo dobrym człowiekiem, to mógłby bohaterkę uśmiercić na zawsze.
  • stach 13.04.2017
    Pani chrum, chrum, jak to Pani napisała „ wziął Pan na tapetę świnię ” ale chyba nie po to żeby Pani każdą moją wypocinę przeżywała jak mrówka z słoniem ciąże, i nie ma się co denerwować moimi wypocinami bo od złości skóra na pupci może popękać, a ta do której moje słowa są kierowane dobrze je rozumie i wie o co mi chodzi.
    Widzę więc że Pani chrum nie potrafi nadawać na podobnych do moich fal, a więc z tej tapety Panią ściągam żeby było Pani lżej żyć, życzę wszystkiego dobrego, serdecznie pozdrawiam.
  • Anonim 14.04.2017
    ach! stach, BOBU NIECH BĘDĄ DZIĘKI! dziękuję, że odtapetował Pan świnię, przyznaję, że miałam lekki dyskomfort :)
    i wcale się nie złoszczę pupkę codziennie chłoszczę, żeby była jędrna i krucha, jak na szynkę przystało.
    jasne, że nie nadajemy na podobnych falach, to widać i słychać. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO i ogólnie, żeby było dobrze.
    i przepraszam, że na Pana darłam ryja, ale jestem z lekka pierdolnięta.
    pa pa i całusów dwa :]

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania