Łabędzie
Forte tantum ostendere finis
Korzystajcie z serca mego póki jeszcze możecie,
Radość w smutek, żal w rozpacz zamienia się przecież
Kwili ciągle dusza moja, wzrok nachylając nad głośności szesnaście tona,
czując że zleci, gdy tylko pomoże komuś nie skonać
Wszędzie znaki się chwieją, sufity uginają,
a ja tylko czekając co zrobić, w zanadrzu niewiele mając
Ale nie, nie poddam się, walczyć będę do końca,
bo któż by inny mnie mógł zastąpić i temu sprostać
Gór przenieść nie potrafię, serca za to mogę
komuś otworzyć i pokazać że życie jest na niego gotowe
Tłuc będzie, kłamać będzie, śmiać też będzie,
lecz ja będę szedł z podniesioną głową, dumnie jak łabędzie
Komentarze (7)
komuś otworzyć i pokazać że życie jest na niego gotowe
Tłuc będzie, kłamać będzie, śmiać też będzie,
lecz ja będę szedł z podniesioną głową, dumnie jak łabędzie"
....bardzo mi się ten fragment podoba,pasuje myślę do życia i wyraża tak jakby całość tego wiersza. Dla mnie 5 :) :) pozdrawiam
Pzdr
"Kwili ciągle dusza moja, wzrok nachylając nad głośności 16 tona," - -zapis cyfrowy niedopuszczalny
4-
Jedynka.
Nie wystarczy avatar i wstęp w obcym języku.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania