Lady Vintage

Zdejmuję szkła, by słyszeć lepiej

głos wątpliwości i niepokój,

że ta epoka nie jest moja...

Nerwowo szukam siebie wokół.

 

Ja, lady vintage - staroświecka -

midcentury zaplątana w dzisiaj,

w cyberprzestrzenie wszechobecne,

inteligencje sztuczne, kody,

piny, bajery. Myślą lecę,

gdzie tylko gwiazdy zwie się siecią.

Ludzie bez nipów z życiem w dłoniach

i słońcem w oczach.

 

Czas pokonał.

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Grisza 4 miesiące temu
    Pokonał tylko tych, którzy chcieli zostać pokonani.
    Nas wciąż jest cały legion!
    Sir Vintage
  • TseCylia 4 miesiące temu
    Trochę zostało na szczęście, Sir Vintage :)
  • Laura Alszer 4 miesiące temu
    Takie czasy... sztuczne usta, sztuczne rzęsy, sztuczna inteligencja. Najważniejsze, żeby pozostać sobą 🙂
  • TseCylia 4 miesiące temu
    Dzisiaj bycie sobą jest wyrazem odwagi, w tym wszechogarniajacym syntetyku.
    Dzięki :)
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    👍
  • S.Voyager 4 miesiące temu
    Pięknie napisane
  • TseCylia 4 miesiące temu
    Dziękuję

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania