Lalala I
smutek, jest moim bębenkiem
mieszkam pod nim, mieszkam w nim
czasami spadnie deszcz, czasami ktoś postuka palcem
ponapierdala pałeczką, a ja pod nim mieszkam
mieszkam w nim.
ustawiam swoje smutne meble,
snuję swoje smutne pajęczyny
splatam zasłony ze smutku
na braku okien
smutek, jest moim bębenkiem
mieszkam pod nim, mieszkam w nim
czasami mam dość i chciałbym wyjść
ale bębenek dolega do dna
więc wyobraźnią wędruję
chodzę między drzewami
prawie wyczuwam stopą igliwie
otwieram oczy i krwawię
znów wdepnąłem w żarówkę
i ciemno i pusto tu tak
smutek, jest moim bębenkiem
mieszkam pod nim, mieszkam w nim
czasami spadnie deszcz, czasami ktoś postuka palcem
ponapierdala pałeczką, a ja pod nim mieszkam
mieszkam w nim. ustawiam swoje smutne meble,
snuję swoje smutne pajęczyny,
splatam zasłony ze smutku na braku okien
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania