Laleczka
– Gili, gili – dziewczynka łaskotała swoją laleczkę pod paszką.
– Ubiolę cię ładnie – mówiła dalej.
Trzasnęły drzwi.
– Zuza, kolacja.
– Już idę, mamo.
Dziewczynka rzuciła lalkę na łóżko. Na kolację były gotowane raki, które ojciec złowił dziś po południu.
– Pysne, pysne – powtarzała dziewczynka, mlaskając.
Po posiłku wróciła do swojego pokoju. Zamierzała dokończyć ubieranie laleczki. Nie było jej jednak w miejscu, w którym ją zostawiła.
– Może spadła?
Nachyliła się i zajrzała pod łóżko. Wtedy laleczka rzuciła się na dziewczynkę i zjadła ją w mgnieniu oka.
Pół godziny później mama zajrzała do pokoju córeczki.
– Śpisz kochanie?
– Pysne, pysne – usłyszała tylko głos dobiegający z ciemności.
* O tym, że trzeba uważać, co kupujemy swoim dzieciom.
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania