Łamanie abstynencji

poemat bezsenny

 

być jak pamiętnik pisany w segregatorze

gdzie dni - wymienne, niczym kartki

zamazywalne, gotowe do zabazgrania

 

by dało się je podrzeć

potem - jakby nigdy nic - wpiąć nowe

na zastępstwo (jako protezę?)

 

tyle błędów można by popełnić!

draństw, skurczystństw - widzisz je?

 

nie przypatruj się za długo. trzeba się bać

na świecie kłębią się wszelacy

policjanci, sędziowie

inni skurwyzamordyści uczuleni na takie fantazje

 

***

i kolejna myśl:

jak dobrze pójdzie

ktoś mi - może! - napisze zwrotkę

albo nawet dwie

 

i staną się, już od pierwszej chwili

tekstem piosenki, której nigdy nie zaśpiewam

 

z przekory. bo cisza nocna (nie wolno drzeć ryja

w godzinach 23.00 - 11.00 rano

przerywać snu miłym, skacowanym ludziom)

 

a może po prostu z lenistwa

albo z powodu choroby

gdy w spalonym gardle wyrośnie mi agawa

 

***

i kolejne myślisko:

każdy wiersz jest kolażem, trzeba tylko być

wystarczająco pijanym, by to dostrzec.

(rzeczy prozaiczne, jak płyn do mycia naczyń

powieść, albo klej biurowy - też są kolażami)

 

***

no zlituj się, napisz zwrotkę

o której wspominam na początku tego tekstu

 

niech będzie o czymkolwiek

byle do rymu i wspak

 

albo się wkurzę i sam to zrobię

a wtedy nie będzie tak miło

- tego chcesz?

 

2/3 października 2020 r.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Jarema 03.10.2020
    Świetne i dużo tematów poruszasz Florianie.
  • Florian Konrad 03.10.2020
    dziękuję
  • Rupert Green 03.10.2020
    Całkiem interesujące i dosyć nietuzinkowe, a dam piątkę:)
  • Florian Konrad 03.10.2020
    dziękuję
  • Izabelina 04.10.2020
    Całkiem interesujące i ciekawe.. To pewno w nocy pisane jak poemat bezsenny??
  • Florian Konrad 04.10.2020
    Oczywiście - w nocy, 2/3 października b.r. :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania