lampa za rogiem
Że niby nie tęskni i nic nie czuje
chowa nocami najskrytsze żale
by potem uśmiech taki realny
a gdyby miejsce gdzie byśmy byli
nas otuliło silnym ramieniem
-
ciężary zsyłać nam wprost pod nogi
tak byśmy mogli stabilnie przejść
wynika z naszych obaw i trosk
nie potrafimy dziś mówić prawdy
do siebie samych niby na wskroś
...zapominamy
spokojna ścieżka męczy spojrzenia
monotonnością karci nas skrycie
między szuflady schowała skroń
nabrzmiałą od myśli
doznań i trosk
tak haftowane swą zawiłością
stanąć ci nie da
bo nie ma jak
za rogiem świeci ciemnością lamp
tak że nie czuję już
twoich rąk
Komentarze (2)
"wynika z naszych obaw i trosk
nie potrafimy dziś mówić prawdy" - ten wyimek najbardziej mi się widzi.
Się wstrzymam z oceną bo do końca nie wiem, ale warto tu zajrzeć.
Pozdrox
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania