Łania.👤

Miłosci moja,

uciekasz przede mną, jak

spłoszona łania, chowając się

w leśnych ostępach,

rzucając oczu wilgotnych

spojrzenie.

Staram się dopaść,

lecz jestes daleko.

Znikasz, jak mgła poranka, by

jawić się wieczorową porą.

Mamiony podążam za Tobą.

Powiewem wiatru,

muskasz mi twarz z oddali.

Żal serce ściska,

nadzieja płonna była.

Nie dla mnie zabawa

w chowanego, śmiech radosny.

Odchodzę, by w samotnym kącie,

marzyć o oczach błyszczących,

postaci tak wiotkiej,

jak łodyga tańczacego kwiatu.

Tyle mi pozostało,

schowałem głęboko.

Oto moja tajemnica.🖤

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania