Łania
Dożyliśmy czasów, w których faktu kto jest mężczyzną, a kto kobietą nie można stwierdzić po obecności u danego osobnika, bądź osobniczki pierwszo, czy też drugorzędnych cech płciowych. Innymi słowy po tym, co ktoś posiada pod bielizną. Cała dotychczasowa, wielowiekowa literatura na ten temat powinna trafić na przemiał, bądź do muzeum.
O wyborze płci decyduje indywidualna samoidentyfikacja danego osobnika. Jeśli ktoś uważa się za kobietę, to choćby nosił brodę po pas, jest kobietą. I na odwrót, choćby piersi zwisały do samej ziemi, jeśli dana osobniczka chce być mężczyzną, ma do tego święte prawo. Ja w tej klasyfikacji poszedłbym o krok dalej i przynależność do danej płci określał po zewnętrznych zachowaniach danej osoby.
Jeśli dany osobnik używa karczemnej nomenklatury i zachowuje wulgarnie, niegodnie kobiety, to choćby nosił warkocze, nigdy nie uznam kogoś takiego za kobietę. I na odwrót. Zniewieściałych mężczyzn nie uznaję za facetów, ale za pewnego rodzaju fenomen, rodzaj biologicznych transwestytów albo obojniaków.
Komentarze (37)
zwisały jej / "jej" zbędne
teanswestytów/ transwestytów
Przecinek przed "albo" – do kosza
Lubisz siać kontrowersję. Pytanie tylko: "po co?". Pozostawiam bez oceny. Uważam, że sama moja obecność tutaj wystarczy. Dobranoc.
Jakie tam kontrowersje Kocwiaczku, dziś to normalka.
Dobranoc.
"Zniewieściałych mężczyzn nie uznaję za facetów, ale za pewnego rodzaju fenomen, rodzaj biologicznych transwestytów, albo obojniaków."
obojnaki - zapamiętaj sobie poprawną pisownię!
Ps Zalecam nie wypowiadać się na tematy, o których nie ma się pojęcia, co Ci już moi przedmówcy ukazali. No bo niby można, ale się tylko człowiek ośmieszy niepotrzebnie.
Bo jak to się mówi "Lepiej milczeć i udawać mądrego, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości".
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania