Las 2
— O… Co!?
— Nic już takiego, Ashley.
— Serio!?
— Nie! — denerwuje się Jared.
Ashley, Jared i Aron siedzą przy drewnianym stole w domu maga. Piją herbatę i rozmawiają.
— Dzieci… — Aron próbuje rozwiązać spór. — Może spytam po co tutaj przychodzicie, bo wątpię abyście przybyli tylko po filiżankę herbaty z pyłu kwiatów hodowanych poprzez Skrzaty Polne.
— Dobrze rozumujesz Aronie. Przybyliśmy…
— Bo już nie chcę być człowiekiem. Spraw proszę, abym stała się Elfem, tak jak Jared. — wypala szybko Ashley.
Na jej słowa mag zamiera. Siedzi otoczony ciszą, jaka zapadła pośród tej trójki.
— Aronie…?
— Nie.
— Ależ…
— NIE! — krzyczy mag.
— Aronie! — odkrzykuje Ashley. — Ogarnij się!
— Ashley — syczy Jared. — On jest przecież…
— Tak wiem, on jest magiem, a ja człowiekiem i co? Nie mogę mu powiedzieć, żeby się ogarnął?
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania