Las wita nas

wszedłem do lasu

chłodno mroczno było

trochę mnie to wystraszyło

oczy przecierałem

gdy pod drzewem

małego grzybka dojrzałem

 

zapłakane maleństwo

za mamą się rozglądało

nagle mnie dojrzało

 

uśmiech buzię mu rozświetlił

tym obiadu nie uświetnił

 

listkiem go lekko okryłem

życie dziecku ocaliłem

i już grzybków nie zbierałem

przyjaźń z nimi zawiązałem

ukłonił się w podzięce

zrobił to z pięknym wdziękiem

 

zadowolony do domu wróciłem

bo wspaniały byłem

 

10.2025 andrew

Oparte na faktach

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • JagVetInte 3 miesiące temu
    Jako kucharz, bym go nie oszczędził... To oznacza że jestem zły? Dałeś mi podstawę do zastanowienia się nad sobą 😏

    Lekki, zwiewny, dla mnie 5
  • andrew24 3 miesiące temu
    Mam zwyczaj jednego zostawiać, niby zabawa, ale ten fakt daje mu istnienie dalsze...

    Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam.
  • realista 3 miesiące temu
    andrew24 Pojechałem na wywczas do wnusi na Zarabie
    Tam prawdziwki zbieram , jak siano grabie.
    Właśnie Myślenickie Turnie na grzybobranie zapraszają
    Ale tylko wytrwałych zbieraczy o świcie wołają.
    Z nadmiaru tego zbioru obie strony coś mają
    Bo w 'handlu' wymiennym gotowe słoiki dostaję.
  • andrew24 3 miesiące temu
    realista 🌻

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania