Laska nebeska

W tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym dziewiątym roku wyjechałem na pierwszy kontrakt zagraniczny tzw. eksport do Czechosłowacji.

 

Zamieszkałem w hotelu – ubytovni. Pracowałem w rafinerii Paramo Petrol w Pardubicach. Kilkaset metrów od miejsca rozgrywania słynnej Wielkiej Pardubickiej.

Trafiłem nieźle, razem z kolegą równolatkiem i migdalącą się parą młodziutkich Czechów, składowaliśmy w osztaplowane rzędy, schodzące z taśmy beczki na lepik – uboczny produkt ralingu ropy naftowej,

Któregoś ranka odkryliśmy na ścianie budynku ogromy napis, jakiegoś zazdrośnika albo zazdrośnicy. dzięki któremu poznaliśmy imiona zakochanych w sobie bez pamięci.

 

ZDENEK JE OSEL!! JARMILA JE OSLICE!

 

Tamte napisy przypominają mi się zawsze, kiedy w internecie pojawiają się opinie różnych, różniastych autorytetów.

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • costam pół roku temu
    Urocza, drobna opowiastka. Wielu odbiera internet jako bastion szurii, samozwańczych autorytetów, demagogów itd. Jest mnóstwo przykładów tego rodzaju aktywności, oczywiście. Chcąc poznać świat najlepiej wyjrzeć przez okno.
  • Agrafka pół roku temu
    Bardzo miło się czytało.
  • Grain pół roku temu
    Dzięki.
  • Lotos pół roku temu
    Wyślij to do Almanachu Prowincjonalnego.
  • Grain pół roku temu
    Nie wysyłam tekstów na konkursy do żadnych pism.
    Mam kikaktrotnie wydaną kolężankę. która wysyła wiersze, zbiera wyróżnienia, za nagrody pieniężne wydaje kolejne tomiki wierszy nagrodzonych, wyróżnionych. które przeszły przez to sito. Sito uznanych osób, luminarzy poezji. Ma pasję i osiągnięcia. Zaprojektowała okładkę mojego tomiku.
    Trzymam za nią kciuki.
  • Lotos pół roku temu
    Nie chodzi o konkursy, tylko po prostu o wydrukowanie w czasopiśmie np: Almanach Prowincjonalny.
  • Grain pół roku temu
    Lotos udzieliłem odpowiedzi.
  • Starszy Woźny pół roku temu
    Komuna upadała, ale o swoich dbała.
    NO!
  • Grain pół roku temu
    Gościu, żeby wyjechać na rok. trzeba była przepracować dwa lata na jakimś nieatrakcyjnym stanowisku, w delegacji.
  • Starszy Woźny pół roku temu
    Grain ,
    Ja też swego czasu miałem wyjechać do Turcji na kontrakt.
    Kierownictwo było na tak, a zakładowa komórka partyjna na nie.
    Chociaż do Czechosłowacji to mogli wysyłać różnych i tak miałeś anioła stróża.
    Po latach dowiedziałem się, czy nie rozpowiadam nawet kawałów tych słynnych:
    Polak, niemiec, rusek. Wiele o sobie się dowiedziałem właśnie 1989 r. i później.
    NO!
  • Grain pół roku temu
    Starszy Woźny znam to, n.p, w NRD, w czasie posiłków dosiadał się do nas Polak ożeniony z Niemką. Smętny agent Stasi.
    Ci którzy siedzieli na kontraktch po kilka lat, albo tacy, którzy nie potrafili nawet trzymać młotka - to gumowe ucha.
  • Starszy Woźny pół roku temu
    Grain ,
    No widzisz jak było. A ty chcesz żeby znowu to przybyło.
    Te 8-lat niczego cie nie nauczyło.
    " pzpr- przewodnia siła Narodu"
    pis- chciało to hasło wdrożyć
    I zaminowało po sobie pole manewru innym.
    Wszystkie bezpieczniki ustrojowe są nadal w jego rękach.
    NO!
  • Grain pół roku temu
    jakiś ty skołowany. po ośmiu latach wcale niedebeściarskich rządów PIS- u.
    Tusk przywraca świadczenia UB-ekom.
    Tylko tyle, bo nie zamiarzam kopać się sympatykiem partii Konia Przewalskiego.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania