Latające Żelazko Ze Staszowa [na faktach prasowych]

Latające żelazko to nie bajka,

To prawdziwa historia z pod STASZOWA koło KIELC,

Gdzie uczennica nie miała lekcji zrobionej,

I postanowiła zrobić coś szalonego!

 

Wzięła żelazko z sali historycznej,

I rzuciła nim w nauczycielkę,

Która akurat sprawdzała dziennik,

I nie spodziewała się takiego ATAKU!

 

Żelazko leciało jak POCISK,

I trafiło w głowę biednej pani,

Która padła na podłogę bezwładnie,

A uczennica śmiała się jak SZALONA!

 

Na miejsce przyjechały służby,

I zabrały nauczycielkę do szpitala,

A uczennicę do sądu rodzinnego,

Bo to nie była żadna ZABAWA!

 

Latające żelazko to nie bajka,

To prawdziwa historia z pod STASZOWA,

Gdzie uczniowie i nauczyciele,

Są po prostu NIEEENORMALNI!

 

Ale to nie koniec tej historii,

Bo żelazko miało swoje plany,

Nie chciało być tylko narzędziem zbrodni,

Chciało być sławne i ZNANE!

 

Więc gdy nikt nie patrzył,

Wyfrunęło z sali historycznej,

I poleciało nad miastem,

Szukając nowych OFIAR!

 

Latało nad domami i sklepami,

I uderzało ludzi w głowy,

Niektórzy myśleli, że to UFO,

Inni, że to KONIEC ŚWIATA!

 

Żelazko bawiło się świetnie,

I nie zamierzało się zatrzymać,

Aż trafiło na pomnik BOHATERÓW,

I nie mogło go przebić!

 

Żelazko spadło na ziemię,

I rozbiło się na kawałki,

A ludzie odetchnęli z ulgą,

Bo skończył się ich KOSZMAR!

 

Latające żelazko to nie bajka,

To prawdziwa historia z pod STASZOWA,

Gdzie wszystko jest możliwe i niemożliwe,

Bo to miejsce jest po prostu MAGICZNE!

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • red.moon rok temu
    ach ten Szwagrów pod Staszowem?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania