Latawce

Dziecko które widzi przelatujące ptaki

i zjada z ławki piasek

wyciąga ręce do koszyka splecionych z moich opiekuńczych gałęzi

oboje siedzimy na ziemi

lecą ptaki nad niechodzącym dzieckiem

lornetka z uśmiechem

i wystający patyk z gniazda śledzący pas powietrza lecące ptaki po niebie

szeroki punkt odniesienia

dwie strzały uderzają w drzewo

ginąc w drzewnej głuszy

dziecko które widzi drzewa...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • MartynaM dwa lata temu
    Chyba "razem" a nie oboje lepiej brzmi, moim zdaniem
    I ostatni wers jakoś mi nie pasuje.
  • 00.00 dwa lata temu
    Martyna Przemyśle, dzięki
  • MartynaM dwa lata temu
    A może siedzimy już wystarczająco naprowadza na razem czy oboje?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Zerka↔Ciekawie wplotłaś owe dziecko, w ów świat. Jest nawet pewna... nostalgia jakby.
    Tęsknoty za nieosiągalnym?... nie wiem, jak rzec.↔Trzy ostatnie wersy, można różnie rozumieć:)
    Pozdrawiam?:)
  • 00.00 dwa lata temu
    Dekaos Pogoda była powiedzmy "szara" i tak smutkiem powiało. A koniec, to zwykłe lądowanie ptaków w koronie drzew. ? Mały obserwator widział, że wylecą znowu. ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania