Zaskoczyłaś mnie pozytywnie kolejną częścią. :) Nie mam żadnych uwag. Piąteczka :)
Anonim25.07.2015
Ze mną autobusem do Ostrowa czasami jeździ niewidomy. Zawszę zastanawiałem się skąd on wie kiedy powinien wysiąść? Ja wiem, że niby można liczyć przystanki, ale na niektórych kierowca się nie zatrzymuje, jak widzi że nikt nie wysiada, poza tym zawsze może trafić się przystanek na żądanie. Nigdy nie widziałem, by człowiek ten pytał o to, który teraz jest przystanek więc jak on to robi? :0 Moja teoria jest taka, że poznaje to po co bardziej wyrazistych zakrętach, wybojach itd. Ale i tak umiejętność godna podziwu :0
Historia była bardzo ciekawa :D Fajnie zostało ukazane to od strony osoby niewidomej. Ciekawie to przedstawiłaś, realizmu dodawały też sytuacje w których od niewidomej wymaga się tak jak od całkowicie zdrowego człowieka. (np. wstawka z prośbą o nalanie zupy). Mimo tego wszystkiego dam 4, bo byłbym nieuczciwy w stosunku do poprzedniej części, która zaserwowała mi literacką terapię szokową :)
,,już chciała powiedzieć coś na temat jego braku potrzeby bycia samodzielnym, ale zadzwoniła jej komórka, ratując tym samym jej dobre relacje z bratem."
Powinno być:
,,Już chciała powiedzieć coś na temat jego braku potrzeby bycia samodzielnym, ale zadzwoniła jej komórka, ratując tym samym jej dobre relacje z bratem."
Taka mała literówka ;)
Luźno i miło się czytało :)
@MaraJ, przez dłuższą chwilę gapiłam się na to, co napisałaś, zastanawiając się, o co Ci, do cholery, chodzi?! :D Chciałam nawet napisać, że nie widzę błędu, ale dzięki, że zostawiłaś komentarz, bo to znak, że czytasz. :) Dopiero później załapałam. Dzięki, już poprawiam. ;)
Anonim10.08.2015
"- Ceść – przywitał się uprzejmie Krystian. " ~ Ceść - cześć
Większych błędów nie wyłapałam ;) Uwielbiam opowiadania, które skupiają się na niepełnosprawnościach, chorobach i tego typu rzeczy. Oby więcej takich! XD
Krystiana, ale on nie jest taki zły, na jakiego wygląda - pocisk.
Szczerze mówiąc, dopiero w połowie drugiej części zorientowałem się że Laura jest niewidoma. Ogólnie świetny zabieg z tymi podkreśleniami dźwięków. Chociaż myślę że bardziej możnaby rozbudować opisy braku widzenia. Bo np jest napisane że gość stoi i pisze sms, ale ona przecież tego nie widzi, więc powinno być to inaczej opisane. Jak dla mnie super, chociaż mało się działo. Być może ma to być tylko taka zwykła smutna historyjka, pokazująca ciężkie losy niewidomych.
Zostawiam bez oceny :D
Hmm... nie sądzę, by miała to być "tylko taka zwykła smutna historyjka, pokazująca ciężkie losy niewidomych." Spróbuję chyba pokazać, że choć czasami jest ciężko, nie jest aż tak źle, jak mogłoby się wydawać i jak, niestety, myślą niektórzy ludzie. :) Dzięki za komentarz. :)
Komentarze (13)
Historia była bardzo ciekawa :D Fajnie zostało ukazane to od strony osoby niewidomej. Ciekawie to przedstawiłaś, realizmu dodawały też sytuacje w których od niewidomej wymaga się tak jak od całkowicie zdrowego człowieka. (np. wstawka z prośbą o nalanie zupy). Mimo tego wszystkiego dam 4, bo byłbym nieuczciwy w stosunku do poprzedniej części, która zaserwowała mi literacką terapię szokową :)
Powinno być:
,,Już chciała powiedzieć coś na temat jego braku potrzeby bycia samodzielnym, ale zadzwoniła jej komórka, ratując tym samym jej dobre relacje z bratem."
Taka mała literówka ;)
Luźno i miło się czytało :)
Większych błędów nie wyłapałam ;) Uwielbiam opowiadania, które skupiają się na niepełnosprawnościach, chorobach i tego typu rzeczy. Oby więcej takich! XD
Szczerze mówiąc, dopiero w połowie drugiej części zorientowałem się że Laura jest niewidoma. Ogólnie świetny zabieg z tymi podkreśleniami dźwięków. Chociaż myślę że bardziej możnaby rozbudować opisy braku widzenia. Bo np jest napisane że gość stoi i pisze sms, ale ona przecież tego nie widzi, więc powinno być to inaczej opisane. Jak dla mnie super, chociaż mało się działo. Być może ma to być tylko taka zwykła smutna historyjka, pokazująca ciężkie losy niewidomych.
Zostawiam bez oceny :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania