Laura w Krainie Rzeczywistości - Rozdział dwudziesty trzeci

...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Patriota 17.07.2021
    O, bardzo dobrze, że pojawił się kolejny rozdział. Obiecuję, że na pewno go przeczytam, niniejszym dodaję tekst do ulubionych, a wieczorem postaram się wyskrobać jakiś merytoryczniejszy komentarz. Pozdrawiam.
  • Patriota 17.07.2021
    Zgodnie z obietnicą przeczytałem. Widzę, że wzięłaś sobie do serca uwagi spod poprzedniego tekstu, może nawet odebrałaś je trochę zbyt kategorycznie, bo nie miały one na celu zniechęcanie do pisania, przynajmniej z mojej strony. Raczej starałem się, żeby wybrzmiały życzliwie, niestety może to się nie udało. Hm, nawet zdążyłem się już nawet do Twojego stylu pisania przyzwyczaić, a nawet mimo drobnych błędów które robisz, podczas czytania coraz mniej je zauważam.
    Na swój sposób jest to ciekawe, o czym piszesz. Informacje podane z pierwszej ręki, sposób przeżywania tych wszystkich uciążliwości, na które człowiek jest skazany, bo się urodził z takim, czy innym defektem, co jest zupełnie od niego niezależne. Może coś takiego przydałoby się na wykładach dla studentów tych wszystkich specjalizacji, które związane są z rehabilitacją dzieci, młodzieży, czy nawet dorosłych.
    Fajne jest też to, że sobie z tym problemami radzisz i potrafisz podejść do nich z dystansem, a także pewną dozę humoru zauważam w tych tekstach. Czyli mimo kłód, jakie natura rzuciła Ci pod nogi, dosłownie i w przenośni, potrafisz normalnie funkcjonować, na tyle na ile się da. To optymistyczne.
    W miarę możliwości postaram się zaglądać pod Twoje teksty, bo się nawet zaciekawiłem.
    Trzymaj się, pozdrawiam.
  • LittleDiana 17.07.2021
    Polecam ci przeczytanie całego opowiadania od początku, od pierwszego rozdziału, jeszcze to bardziej rozjaśni temat :)
  • Patriota 17.07.2021
    LittleDiana będę zaglądam, może też zachęcę tym komentarzem innych, że to ciekawe teksty, chociaż na swój sposób trudne. Chociaż pamiętniki były kiedyś jednym z moich ulubionych gatunków, tyle że pamiętniki historyczne.
  • Patriota 17.07.2021
    err będę zaglądał
  • Narrator 18.07.2021
    Rozdział rozpoczyna samokrytyka pisania Laury, prowadząca do ciekawych wniosków, choć nie ze wszystkimi się zgadzam.

    Później brakowało mi dramaturgi, ale po włączeniu symfonii nr. 49 Józefa Haydna czytało się całkiem gładko i przyjemnie.

    Dokonałbym drobnych poprawek:
    „W sensie, mam termin na drugą połowę listopada, ale przecież to strasznie długo!” -> „Wprawdzie mam termin na drugą połowę listopada, ale przecież to strasznie długo!”

    „Mi te lato kojarzy się głównie z kompotem.” -> „Mnie te lato kojarzy się głównie z kompotem.”

    Następne dwa zdania wydają mi się zbyteczne. Nic nie wnoszą, rozpraszają uwagę:
    „Pewnie zapytacie czemu? A może nawet nie zapytacie bo odpowiedź jest tak oczywista jak to, że teraz umieram z gorąca.”

    Uprościłbym konstrukcję następujących zdań. Nie rozumiem co oznacza, że waga jest „konserwatywna”:
    „Zresztą od diety ostatnio robię dość dużo wyjątków, ale ogólnie ją trzymam dlatego nie przytyłam zbyt wiele, a jeśli waga mi nagle skoczy do góry to znowu będzie ona bardziej konserwatywna.”

    „Lepiej być szczupłą, nie dość że lepiej się przy tym wygląda to i się lepiej chodzi.” -> „Wolę być szczupłą. Nie tylko lepiej się wygląda, również chodzi lżej.”

    I tak dalej. Popracowałbym trochę nad tym tekstem, bo naprawdę niezły i warto poświęcić mu więcej czasu. Pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania