Lawina
uderzony chłodem gwiazd
spoglądam na połacie wolności
książę i księżniczka na szczycie
kłaniają się ubogiemu królowi
potrafisz spojrzeć?
potrafisz wybaczyć?
drzewa przełamane kłamstwem
uduszone mową wybaczenia
odkrywają sferę ran
warstw utopionych z ostatnią mgłą
kochankowie kładą się do snu
zatopieni smutkiem
rozmyślają o przepaści
lawinowym kamyku
potrafisz spojrzeć?
potrafisz wybaczyć?
on trzymający linę
w zapomnianej religii
mitologiczną śmiercią
całuje wybrankę
ona nad nim
maluje paznokcie
woła po imieniu
przeznaczenie
Komentarze (6)
Po prostu zacnie :)
I dobrze. Tak najlepiej →zdaniem mym:)↔Pozdrawiam:)↔5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania