LBnD 17 – Starych drzew się nie przesadza
1↔Przepraszam... czy tu miłują?
2↔Odmieniec
***
W końcu nadszedł dzień, który od dawna był nam drzazgą.
Staliśmy w ciszy i patrzyli na tych, którzy po nas przyszli. Kotłowali się po pokojach, jak wielkie robaki. Matce w ferworze wybili szklane oko, braciom obtłukli golenie, zaś mnie żebra. Kiedy chcieli wyprowadzić ojca, a ten się opierał, odrąbali mu nogi. Wszyscyśmy na ten widok wydali cichy jęk bezsilności. Jedynie do babci podeszli z należytym szacunkiem.
Przywieźli nas do tego miejsca późną nocą.
W pokoju, do którego nas zaprowadzili, zastaliśmy innych odmieńców. Wysiedleni, pokaleczeni i przestraszeni nową sytuacją, byliśmy szczęśliwi, że wciąż jesteśmy razem. Może tutaj ktoś zowu nas pokocha?
Komentarze (27)
Literówka się wkradła - obtłukli.
Jeśli przemawia, to jestem ukontentowana. Literówkę poprawiłam.
Dziękuję za pochylenie się nad tekstem.
Pozdrawiam
Pozdrawiamy
Dziękuję i wzajemnie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam.
Dziwi mnie to niezrozumienie, albowiem wzorowałam się na Twoim stylu.
Ja piszę zupełnie inaczej, bardziej obrazowo, a wręcz kawizmnaławizm.
Dziękuję za refleksje.
Pozdrawiam
Masz rację, że od zawsze tak było i trwa po dziś dzień. Świat jest okrutny...
Dziękuję za pochylenie się nad tekstem.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Dziękuję za pochylenie się nad treścią i wyłapanie pozytywów.
Pozdrawiam
Szklane oko zrobiło największe zdumienie, jakby coś w nim było czego nie można zobaczyć zdrowym okiem. A może sam fakt podwójnego okaleczenia.
Wysiedlenia były wydarciem korzeni, dla osób w podeszłym wieku sama ta sytacja była największym ciosem.
U Ciebie lubię innowacje, znajdują coś czego u mnie brakuje. :)
Wydawało mi się, że odrąbane nogi zrobią największe wrażenie. Na wszystkich.
Szklane oko robi WoW, ale jednak nie odbiera bezpośrednich impulsów.
Dziękuję Szu za pochylenie się nad treścią i zaskakujący komplement.
Pozdrawiam
Dla mnie też szklane oko. Wyobraziłem sobie jak się turla po podłodze, a drugie obserwuje.
Na końcu jest szczypta nadziei.
Gdyby jednak część 2 była częścią 1 a 1(bez pierwszego zdania)↔2, to by było, bardziej przygnębiająco.
Mnie się podoba↔Pozdrawiam:)↔5
Dziękuję za czas z utworem, refleksje i podobanie.
Pozdrawiam
A może zależy od tego, jaki oddział Onych przyszedł. Gdyby przyszedł jakiś inny, może to babce odrąbano by nogo, a do ojca odnoszono by się z szacunkiem?
To istotne pytania dla tej opowieści. Jednak te najbardziej istotne zostały pominięte.
Dziękuję za analizę, chęć poszukiwania odpowiedzi i uznanie.
Pozdrawiam
Głosujemy do 09 listopada/poniedzialek/ godz. 23.59
Literkowa
Dziękuję. Jeszcze tylko muszę przeczytać inne publikacje.
Pozdrawiam
Weź udział w kolejnym konkursie.
Jeśli chcesz pisać i rozwijać umiejętności, to bardzo pomaga.
Nigdy wcześniej nie brałam udziału w podobnych rozgrywkach literackich, ale odkąd przełamałam strach, to idzie mi całkiem nieźle.
Zachęcam.
Pozdrawiam
Za realistyczny, dwuczęściowy tekst ,który – zdaniem mym – trzeba sobie dopowiedzieć...
Pozdrawiam:)
Cóż, podoba mi się otwartość zakończenia i pewna tajemnica, związana z tym, dlaczego to się dzieje? Kim są ci, którzy ich zabrali?
Można rozmyślać i to mi się podoba.
Pozdrawiam :)
Ogromnie mnie cieszy, że udało mi się zachować pewną tajemnicę, ale szalenie mnie korci, żeby odsłonić karty :]
Dziękuję za przeczytanie.
Pozdrawiam
Dobrze. Dziękuję :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania