LBNdrabble
Bezszelestnie wślizgnęła się przez uchylone drzwi. Kiedy na nią patrzę, zastanawiam się skąd w tej staruszce tyle sprytu i kocich umiejętności ciała. Szpara w drzwiach ledwie mieści promienie słońca, które przybierają formę wąskich linii na podłodze. A ona jest dość pokaźnych rozmiarów, jak na staruszkę - bynajmniej nie wysuszona. Przyglądam się jak rozpościera swoje ciało na kanapie, moszcząc się wygodnie. Jej uśmiech kipi satysfakcją zmieszaną z nostalgią. Robi wrażenie kogoś, kto po długiej podróży, dumny ze swoich przygód, w końcu wraca do domu.
Jej pewność siebie mnie zaczarowuje. Staram się skupić w sobie. Przecież to mój pokój a mimo to odruchowo wycofuję się do kąta. Nie wiem czy mam coś powiedzieć, nie chcę być niegrzeczna. Mimo wszystko to starsza kobieta. Wprawdzie jej nie znam, ale w jakiś dziwny sposób budzi się we mnie uczucie bliskości. Zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że w tak bezczelny sposób gapię się na nią.
Po chwili staruszka, przywołuje mnie gestem bym usiadła koło niej na kanapie. Nie mam pojęcia jak niby mam się zmieścić, skoro zajęła całą jej długość. Jej mina nie uwzględnia sprzeciwu, więc przymykając oczy ruszam w jej kierunku. Siadam. Jestem w jej wnętrzu. W osobliwy sposób ni stąd ni, zowąd, staruszka wnika w moje wnętrze albo, by być bardziej precyzyjną- to ja wnikam w nią. Zaczynam patrzeć jej oczyma, słyszeć jej uszami, oddychać jej oddechem. Przez moment trochę się szarpię by po chwili, rozpoznając w niej siebie, czuć się bezpiecznie. Jestem spokojna kiedy snuje swoje opowieści w moim sercu. Wiem, że to moje historie. Niektóre bardzo dobrze pamiętam, niektóre jednak są mi obce. Nie wierzę, kiedy opowieści przybierają formę dramatu, który sama stworzyłam. Budzi to we mnie sprzeciw, przywołuje skurcze w żołądku. Chciałabym żeby już sobie poszła jednocześnie czując, że odchodząc zabierze mnie ze sobą. Boję się. Jej obecność zaczyna mnie dusić. Odbiera przestrzeń dla oddechu. Jej uśmiech na mojej twarzy, zmienia się w grymas. Już się nie uśmiecham jak dawniej, a bez tego nie wiem jak mam to zrobić teraz. Przez moment chcę krzyczeć, by mnie wypuściła, ale ona coraz mocniej mnie pochłania. Im bardziej się szarpię, tym głębiej się w nią zapadam. Nie mam już nadziei. Nie zauważyłam, kiedy staruszka ją we mnie znalazła i gdzie ją wyrzuciła. Może schowała do kieszeni a może w ogóle nigdy jej nie miałam? A przecież była kiedyś we mnie, tak jak radość i miłość. Wsłuchuję się jak staruszka opowiada mi o mojej miłości. Jej głos mnie otula, hipnotyzuje. Nie chcę już się szarpać. Kuląc się w sobie, wracam do niej niczym marnotrawna córka. Już nie będę się sprzeciwiać. Rytm szeptu słów kołysze mnie do snu. Zapadam się. Znika obraz zza okna, ściany pokoju pomału stają się przezroczyste. Rzucam okiem na podłogę i w ostatniej chwili dostrzegam promienie słońca. Są tutaj, gdzie mnie za chwilę już nie będzie. Ich naturalne piękno nie pozwala mi odpłynąć. Łapię się nich, nie bacząc na pojękiwania staruszki. Podchodzę do niej, całuję ją w policzek i delikatnie wypycham za drzwi, zamykając je szczelnie.
Oddycham z ulgą. Na zewnątrz słońce tańczy swój ekstatyczny taniec. Podchodzę by uchylić okno i wtedy przez szparę wpada do pokoju, rozbrykana dziunia. Przyglądam się jak mości sobie miejsce na kanapie. Wiem kim jest. Jest moją przyszłością. W panice szukam promieni słońca na podłodze.
Komentarze (5)
Drabble to tekst, który ma równo 100 słów. Są jeszcze odmiany: dribble (50 słów) i drouble (200 słów), a także mój wymysł - tribble (33 słowa). Jednak w tej Bitwie piszmy tylko te na 100 słów.
Literkowa
Pozdrawiam
Można to zrobić, zostawiając meritum treści:))
Ale najlepiej tą wersje też zostawić, bo ciekawie napisana.
Tylko trochę za dużo: się i innych zaimków↔zdaniem mym.
Pozdrawiam:)↔5
Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 07 luty /niedziela/ godz. 23.59L
Liczymy na Autorów i na obowiązkowe czytanie i pozostawienie komentarzy.
Literkowa pozdrawia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania