Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

LBnP 51 Stokrotka

Nigdy się nie uśmiecha. Wypalone grymasy przez słońce, krzywe oblicze babcinej troski. Umiała oparzać kury w wannie, dziecięce pióra na głowie. Szarpanie jasnych lotek.

 

Przyjechała, tam gdzie kury żyją wolne i kapie na nie czasami deszcz, zanim schowają się pod dachem.

Kiedy znika ci matka na długo masz szansę wlecieć pod skrzydło kwoki niestety nie tej ze szkła. Bańka żarówka dawała więcej ciepła.

Ojciec znikał niczym kamforowy, za potrzebami. Babka miała żal do kurczaka. Żal który wieczorem wypełnił gniazdo, bo musiała tu być, bo musiała trwać w opiece nad porzuconym pisklakiem, bo drugie snuło w okrągłym świecie matki plany na wyklucie się.

— Twój ojciec chodzi na kurwy!

"Co to są kurwy!"

Może to inny rodzaj kury, nie pytała kuląc się w puch poduszki. Podświadomie widząc ojca poza domem, grzał jajka nie na blaszce w kuchni.

Mądre kurczaki wyczuwają podteksty.

Ten dzień był nijaki, ona była pochmurna. Kościół był prosty z metalową wieżą i krzyżem, który stał obejmując horyzont, albo czubek góry, która była nie daleko.

Na bocznych ścianach wlepione w elewację głowy aniołków i trupie czaszki, w języku gotyckim. Pochówki jak najbliżej Boga. Ściany twierdzy bożej.

 

Jedna stokrotka. Jedna, którą zerwało dziecko z trawnika graniczącego z kościstymi alejkami, medaliony były świadkami.

— Nie wolno niczego zabierać z cmentarza! Babka wyrwała z ręki dziecka kwiatek i przepadł, w strachu przed zemstą umarłych.

Mała hiena cmentarna pamięta, że niczego nie wolno zabierać umarłym.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Dekaos Dondi ponad rok temu
    Zerka↔Ma ów tekst, nawet coś z baśni, jakby, a jednocześnie, realny taki.
    ''...kwiatek i przepadł, w strachu przed zemstą umarłych''→plastycznie bardzo!
    Pozdrawiam☺️:)
  • 00.00 ponad rok temu
    Dekaos Baśnie i bajki są nieodłączne w życiu dzieci. ?
    Dzięki za plastyczność. ?
  • Witamy w Bitwie i życzę dobrej zabawy!

    Literkowa
  • 00.00 ponad rok temu
    Literkowa Szkoda tylko, że bawi się tak mało osób. Dzięki
  • 00.00 szkoda, ale nic nie poradzimy. Dzięki za udział.
  • Rozpoczynamy głosowanie!

    Zapraszamy do czytania i zagłosowania.

    Głosowanie potrwa do 01 grudnia /czwartek/ godz. 23:59

    Literkowa
  • Pasja ponad rok temu
    Osierocenie dziecka niekiedy wyzwala emocje idące w innym kierunku. Uczłowieczenie kury i końcowa puenta daje zastanowienie i zapytanie. Czy my wszyscy nie jesteśmy hienami?
    Padlina zostaje tam, gdzie jej miejsce. Żywi tylko czekają na koniec.

    Pozdrawiam

    i kąpie - kapie
    wierzą - wieżą
  • 00.00 ponad rok temu
    Pasja, biologiczna matka żyła, tylko była w szpitalu kilka miesięcy na podczymaniu ciąży. Być może za mało jest treści. Wezmę to pod uwagę następnym razem.
    Dzięki za obecność i wyłapanie byków. :)
  • Atriskel ponad rok temu
    Poprzez dodanie jednej literki "w" jak bardzo coś pięknego może się zmienić w coś .....
    To pewnie był szok dla dziecka usłyszeć ten smutny fakt o ojcu.
    Historia przewrotna i dająca wiele do myślenia ....
    Najbardziej żal tego biednego dziecka .. niewinnego a najwiecej ucierpiało.
    Krótkie opowiadanko ale jest w nim wszystko na temat... i zwykły kwiatek mógł stać się zemstą umarłych .. aż przerażające...
    Super! Pozdrawiam
  • 00.00 ponad rok temu
    Atriskel Ten kwiatek to symbol opieki i mądrego podejścia do obyczajów i szacunku. Babcie pokoleniowo są w tej rodzinie obciążone takimi cechami, na szczęście krew się miesza i to paskudztwo charakterne zanika. ?
    Miło mi, że zostawiłaś koment. ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania