Sądząc po tych odzywkach pana G., to jest to dla mnie zakończenie happy. A poza tym rewelka z tym przeinaczeniem. Miewam to często, gdy chce mi się pisać z oolądaniem filmu bądź natręctwem myślowym
Kurcze, podbało mi się. Choć wygląda trochę jak początek romantycznej komedii, a takie od jakiegoś czasu omijam szerokim łukiem. Fajnie napisane, ciekawe, słodko-gorzkie. Jakieś tam literowki wpadły mi w oko, ale tekstów zgłoszonych już na forun nie można edytować.
Miło mi się czytało.
Pozdrawiam ;))
Cieszę się, że się podobało :)
Przejrzę sobie jeszcze raz tekst w swoim edytorze, żeby wyłapać literówki.
Dziękuję za odwiedziny i również pozdrawiam :)
Twój tekst poruszył mnie do granic możliwości. Wróciłam z nocki, odpaliłam opowi i zamiast spac wzięłam się za czytanie, a tam takie cude..Płakałam, jak dziecko....5
Niestety życie to nie jest bajka i nieprawdopodobne pomyłki się zdarzają zbyt często, a pechowy dzień każdego dopadnie. Tylko mam nadzieję, że ta historia jest zmyślona, ponieważ jest zbyt prawdziwa.
Pozdrawiam 5.
Powiem tak, jeśli ktoś miałby zamówić te 20 milionów pomarańczy to byłabym ja - jestem tego pewna. Ale póki co, historia powstała w mojej głowie i mam nadzieję, że nie stanie się czyjąś rzeczywistością.
Dziękuję i pozdrawiam! :)
Komentarze (10)
Zapraszamy!
Dziękuję za odwiedziny :)
Miło mi się czytało.
Pozdrawiam ;))
Przejrzę sobie jeszcze raz tekst w swoim edytorze, żeby wyłapać literówki.
Dziękuję za odwiedziny i również pozdrawiam :)
Czas do jutra do godz, 20.00
Dziękuję za podzielenie się emocjami :)
Pozdrawiam 5.
Dziękuję i pozdrawiam! :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania