LBnR - 0 - Bitwatrwam

Życie to bitwa o wygraną nie na temat.

Na rzeczy szczęki i szczęk wszystkich

dozwolonych kompostnentów, wypuszczających macki w enter.

Szukających alternatywnych metod dobijania

do pięty siły najwyżej perfidyzowanej.

Nawet starcze stercza sterczą na sztorc.

 

Mamy rozwiniętą technologię z naciskiem

na logię. Serce zadeptaliśmy a bidasami. Teraz

wykoleimy wielki wóz, albo przewóz.

Jeszcze żyjemy resztkami animizacji

czasu na zawieranie sojuszy - prozac z prozaikiem

nacierają kolana sanitariuszki miłującej

hotelowy pokój, biały lazaret grzmiących

boleśnie współcześnie (auć) stukniętych

w klawiatury i klawi-kordy.

 

Stara rymota zawyła hymn wszystkich

kolorowych roztętnionych na polu edycji,

a free - wolni wyjustowali prawdo do obrony.

 

Bitwa broni się sama, chociaż nie musi bo jest

antidotum na nic za nic, co byłoby (nam)

pisane, gdyby. My to się przecież znamy

jak łyse o konie w kółko najeżone okrągłymi

interpre- indoktry- intymno- inkwizy- inwekty-

wistami.

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Grawitacja 2 godz. temu
    Coraz więcej ludzi 65+ spędza ponad 5 gdz. w sieci i statystyki rosną, demencja zbierze większe żniwo.
    Obym dobrze zrozumiała. 😉

    Gęsto u Ciebie i treściwie.
  • TseCylia
    Hehe, poczekam, czy ktoś rozkmini :)
    Dzięki Grawitka :)
  • Grafomanka
    Najważniejsze, to poznać słabe strony, wtedy można uderzać i wygrywać wszystkie bitwy... nawet te niewarte walki

    Tak sobie jakoś czytam...
  • TseCylia
    "nawet te niewarte walki" - tu już jesteś blisko kodu :)
    Bardzo dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania