Poprzednie części: LBnR 16 - Jesień i żal, żal i jesień - Choroba serca
LBnR 63 - Tworzyć wartość
daj mamo daj mamo daj
mantra niewinności
utrwalona
nie powinna
wdzięczne słowo wdzięczny
nie nauczone
szacunek
nie znają
nie wina bo nie istnieje
brak świadomości
spokojności
beznamiętności
trudno być dla miłości
tak wiele za niewiele
nie warto
warto
lepiej niż kolejna cegła w murze
Komentarze (13)
Hm, czytałam dwa razy... i nie dotarło do mnie.
Jakieś bezemocjonalne, albo ja mam zły dzień. No, nie wiem.
Pozdrawiam,
Tak wiele daje, a tak niewiele w zamian dostaje. Naprawdę matczyna miłość to, choć uważam z takimi słowami zazwyczaj, 'istota' doskonała. Bezinteresowna, krystalicznie bezinteresowna. Ta siła jest niesamowita, to prawda.
Bardzo udany wiersz. Jestem zachwycona zawartymi w nim przemyśleniami, choć osobiście może odrobinkę uznaje pracę za ciut zbyt chaotycznie spisana. To takie estetyczne odczucie.
Brawo!
Pozdrawiam serdecznie,
Kawa.
Ładnie porozbijałeś te myśki, panie Bucz, jakby z dziecinnej układanki trzeba było sobie poskładać treść.
Pozdrawiam :)
Jestem na duże tak. Ta cegła jest najmocniejszym ogniwem twojego przesłania. Cegły bez spoiwa jakim jest matka nie zbudują domu, rozsypią się. To ona zlepia wszystkie elementy mozaiki jaką jest życie.
Pozdrawiam serdecznie
Dobrze podane przesłanie :-)
Pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania