nieodgadniona
olśnieni niezwykłością urody kobiety nietutejszej
mieszkańcy miasta otwierają szeroko oczy a jesienna melancholia burzy ich zmysły
w zastanowieniu szukają wyjaśnienia. dlaczego tutaj przyszła?
może z wyspy zawitała z babim latem
i kasztanowym ludzikiem
przecież tam wiatr też rozwiewa mgły znad zagubionych kobiet
i wypełnia pod wieczór pustkę w szarlotce
ogryzkami szarej renety a w herbacie zanurza zapach suszonej sierści psa
ona nie śpi i wciąż gra i wciąż zrzuca odważniki na wagę (u)wagi
przyswaja świat własnej prawdy świat obcy jej. i urzeczowiony
podszyta strachem szuka pojednania świadomości i bytu
lecz nie tędy droga
pewnie kocha modli się i pracuje pije wodę
jednak powoli zjada siebie w skorupie alienacji
dlaczego tak deszczno i chłodno pomiędzy nimi
gdy malwy kwitną wszędzie tak samo
Komentarze (7)
ogryzkami szarej renety a w herbacie zanurza zapach suszonej sierści psa
- dobra ta pustka w szarlotce i zapach sierści psa w herbacie. Nawet się zastanawiałam - dlaczego sierść ma być suszona, a to przecież robota wiatru. To chyba optymistyczny akcent? Można czuć się jak zbity pies, a wyglądać - jak zmokły. Tymczasem w Twoim wierszu sierść jest wysuszona, czyli pies zadowolony.
Czym innym jest sierść zanurzona (zamoczona) w herbacie, a czym innym zmoczona jesienną ulewą, czy też skraplająca się mgłą.
A może to jesienna melancholia tak burzy zmysły, że węch wariuje i doszukuje się w herbacie nowych zapachów?
Dziękuję i pozdrawiam
Może dlatego jest tak "deszczno i chłodno" między życiem i nią - miłością?
5!
Pozdrawiam serdecznie
"przecież tam wiatr też rozwiewa mgły znad zagubionych kobiet"
Smutno u Ciebie, Pasjo. Dla mnie to wiersz o trwaniu, przemijaniu — nas kobiet. O zapętleniu jakimś, o chłodzie i jesieni w uczuciach, o samotności. Są tu momenty, do których nie mogę się przebić, ale tym bardziej przyciąga mnie ten wiersz. To rodzaj tekstu, który zostawia ślad w czytelniku. Na pewno jeszcze będę czytać.
Pozdrawiam
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania