Leć już stąd

Młody człeku - ogrodzenie,

znieś - spoczynek zostaw w niebie.

 

Ahh... Ja zostanę tu, przy ziemii,

gdzie mało co - dalej się mieni.

Ale Ty, mój rówieśniku,

nie błądź tu - w tym śmietniku.

Popatrz w zwój, złóż swe dzięki,

niech opatrzą cię me męki.

 

Ja tu nadal będę błądził,

nie przejmuj się, nie będę Ci szkodził.

Gorycz schowam głęboko w myślo-studni,

a język jedynie pochwały będzie dudnił

 

A, jasne, do następnego razu!

Przecież nie dostanę urazu na skale kaukazu.

Ale ty moja dumo idź dalej,

męk moich nie wypuszczę wcale.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • ireneo 7 miesięcy temu
    No tsk, hak studni to dudni. To jakiś konkurs na rymowanke?
    Chyba prze szukanie rymów bzdety wychodzą jak z tym - ziemi - mieni (zwróc uwagę na ziemi, tak ma być)
    Ogrodzenie w niebie co tam ten czlowiek młody ma je znieść i odejść bez spoczynku?
    Tu nic się nie da poprawić, trza od nowa
  • ireneo 7 miesięcy temu
    <No tak, jak studni to dudni.>
    <przez to>
  • Impact 7 miesięcy temu
    Jak na te rymy teraz patrzę to brzmią one prosto i dość dziwnie, ma pan/i rację, odnośnie konkursu - przypadkowo nacisnąłem aby to była praca konkursowa, a w odniesieniu do dwóch pierwszych wersów miałem na myśli zawziętość do przezwyciężenia przeszkody dopóki, dopóty nie zostanie "zniesiona", a na samym końcu dopiero spoczynek (tutaj przeszkoda to życie, co po części można wywnioskować, bo na końcu odniosłem się do zakończenia trwóg jako i byłoby to niebo). Mam nadzieję, że wyjaśniłem parę kwestii i dziękuję za konstruktywną krytykę

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania