Lechu

Przy starym piecu w malutkiej kuchni

gdzie za ścianą sypia kierownik,

a nad głowami słychać gwar lotniska,

ktoś w salonie przygrywa oklepane melodie

i choć słuchają już tylko Trusie

uśmiech pogodny gości wędrowne dusze

 

W dyby lub na gnojnik tych, którzy ruszą

ducha twojego z tego miejsca, w którym

wędrowny ptaku, gniazdo swoje ostatnie

miłością i troską zbudowałeś

dzieci wspomnień po tobie w domu

o żółtych oknach i zielonym progu

pod nowym kominem i starym piecem

w malutkiej kuchni będą wspominać

Twoje imię.

 

Lechowi.

Mateusz W.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania