Lechu
Przy starym piecu w malutkiej kuchni
gdzie za ścianą sypia kierownik,
a nad głowami słychać gwar lotniska,
ktoś w salonie przygrywa oklepane melodie
i choć słuchają już tylko Trusie
uśmiech pogodny gości wędrowne dusze
W dyby lub na gnojnik tych, którzy ruszą
ducha twojego z tego miejsca, w którym
wędrowny ptaku, gniazdo swoje ostatnie
miłością i troską zbudowałeś
dzieci wspomnień po tobie w domu
o żółtych oknach i zielonym progu
pod nowym kominem i starym piecem
w malutkiej kuchni będą wspominać
Twoje imię.
Lechowi.
Mateusz W.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania