Leczenie
Wstrzykne ci agrafke.
Dam ci kopa zanim wrzaśniesz.
Teraz kładziesz się na torach.
Chcesz się zabić jesteś malcem.
Nie rozumiesz swej choroby.
zarażasz lękiem.
Wprowadzasz negatywne myśli.
Musimy ciebie leczyć.
Ja też się lecze.
Ale nie jestem aż tak pogrążony.
W życiu nie chciałem się zabić.
Bo wierzę szczerze w miłość.
Nie widzę perspektyw.
I zmian na lepsze
Co mam zrobić?
Byś podarowała mi serce.
Strasznie się męczę.
Na scenie z mędrcem.
W Niczyim mieście.
Bez ładu, bez składu.
Na haju.
W roju.
Ty mówisz pacierz.
Ja z kacem.
Ty z basem.
Też życie Kurewskie.
Też reprezentuje biedę.
Też byłem na scenie.
Też śpiewam.
Też bredze.
Tworzę kolejny poemat.
Me zdania to magia.
Zaklęcia gotowe.
Wywołam chorobę.
Na twojej drodze.
Nie boże.
Na dworze.
Uciekam i gonie.
Pieniędzy nie trwonię.
Nie jęczę, nie Lamentuje.
Nie dźwigam ciężarów.
Nie niose brzemia.
Mam dźwięk i fonie.
Mam struny głosowe.
Widzę obraz wzrokiem.
I też mam halucynacje w głowie.
Nie mam na zbroje.
Nie mam na portfel.
Jestem bucem?
Hucze i Hucze.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania