Legenda

Więc przesyłam Larysso jej ostatni rękopis, chociaż, wierz mi, czuję, jakbym wysyłał kawałek swojej duszy. Całą duszę. Siebie. Ale ja już i tak, Larysso, nie warto mówić, pisać, a i myślenie, ech, lepiej oddać, może Ty cokolwiek uratujesz. Wysyłam przez osobę, będzie pilnowała jak oka w głowie. Jej wierzę.

Gdybyś o swoich planach powiedziała wcześniej, miałabyś więcej, a tak – wszystko popłynęło do Szwecji. I zaginęło. Tak, Larysso! Za-gi-nę-ło! Wiele zdążyłem przewidzieć, a tego nie!

W rękopisie jest to, co mogłaś zobaczyć i w tamtych, zaginionych, ale treść, treść przepadła. Jednak proces – to ważne.

Zwróć więc uwagę, jak słowa z dołu, zakreślone kółkiem, biegną po strzałce ku górze, jak ta strzałka zdecydowanie przemierza serce całości. I że niektóre są skreślone, a później pod nimi falista kreseczka. Że jednak do odzyskania! Jest ich tyle! I że jedne przekreślone cienką linią, a inne zamazane, prawie nie do rozczytania. Ale tych mniej. I zobacz te schodki, jak przestawiała kolejność, jak wsuwała podłogę, a do niej kierowała stopień, na którym te sześć, czy pięć dodatkowych słów! A wszystkie przekreślone!

A to u góry jak zamazane! Inaczej! Z pasją! No i cyfry z prawej. Trójka na górze, później jedynka, niżej dwójka. Zmieniała kolejność. Lecz ciągle się wahała. Bo zobacz - brała w klamrę. A obok klamry co? Znak zapytania!

Najbardziej jednak intryguje wektor poniżej połowy, że ma dwa zwroty. Tutaj akurat byłem zaskoczony. Słowo ujęte w prostokąt, wpuszczone między dwa inne i obok wykrzyknik. Ale jaki! Musiała poświęcić sekundę, albo i dwie, żeby tak go podkreślić, pogrubić, żeby od razu zwracał uwagę na ten moment. I, przyznaj, denerwująca jest jednak ta ostra strzałka, machnięta bez drgnięcia ręki, która pokazuje… No właśnie, Larysso! Tam nic nie ma!

Inna sprawa – marginesy. Są tak gęsto zapisane i, jak widzisz, wzdłuż kartki, jednym ciągiem, a tak niewyraźnie, że czasem „m” jest jak kreska tylko, z niewielkimi garbkami, ale, co mnie nie dziwi, te wysokie i długie, jak „f”, czy „j” są tak wyraźne, jakby robiła pauzy, odpoczywała, wyżywając się i pozbywając jednocześnie energii. Dzięki temu, że chociaż tu jest wyraźnie, można marginesy doczytać. Ale zobaczysz, ile poświęcisz pracy, ile stracisz nerwów.

Nie rozumiałem też długo tych małych notatek, pisanych często do góry nogami, myślałem, że zupełnie bez związku, takie łaty na całości, bo i na pierwszy rzut oka – małe prostokąty nabite na czarno drobniutko zapisanymi słowami. Ale jak je odczytasz, Larysso, a wiem, że w końcu Ci się uda, masz przecież więcej narzędzi ode mnie, zobaczysz, zobaczysz, jaka będziesz zaskoczona. To jest właśnie baza tego rękopisu, Larysso! Miałem nie mówić, żebyś sama odkrywała smaki, ale jednak bardzo mi zależy. Nie pomiń niczego. Bo nie to, co tam z prawej, ukośnie, dużymi, co mogłoby być tytułem, nie to jest najważniejsze, ale, jeszcze raz mówię – przyglądaj się tym czarnym, niewielkim kwadratom.

O tym, jakiej jakości jest papier, nie muszę pisać. Wiem, w czyje trafia ręce. Ukłony.

Jak zakończysz analizę, poinformuj niezwłocznie. Wyślę osobę po wyniki. Jednak nie spiesz się, błagam, nie spiesz, wykorzystaj wszystkie metody.

 

Twój Z.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (46)

  • Opalony Ernest 05.12.2021
    O, jak bardzo autor chciał się wypowiedzieć w pewnej konwencji.
    Ino ani konwencji, ani nic do powiedzenia.
    I ta kulawa interpunkcja.

    A mógł w tym czasie refluks we nosie podłubać.
  • Trzy Cztery 05.12.2021
    No dobrze. Ale żeby być konsekwentnym, powinieneś wskazać przynajmniej trzy przykłady tej kulawej interpunkcji. Sam przecież krytykujesz głosy negatywne nieuzasadnione.
    Poproszę o trzy przykłady. Skoro zła - to gdzie.
  • Trzy Cztery 05.12.2021
    Opalony Erneście, zachowaj się honorowo. Uzasadnij opinię.
    Ja nic nie zmienię dopóki nie przeczytam, gdzie jest źle wg Ciebie.
    Pokaż, że nie jesteś taki, jak ci, co stawiają jedynki i oddalają się... w milczeniu.

    Przynajmniej sobie popoprawiam w tej słabiźnie. Pisz!
  • Opalony Ernest 05.12.2021
    Trzy Cztery Chwila.
    Nie rozdzieraj się tak histerycznie.
    Lufy zawsze uzasadniam.
    Ode mnie nie dostałaś.

    Uprawiasz strasznie karkołomną narrację w tonach nie mając podparcia w przeponie.
    To jest po prostu napisane strasznie.
    Pominę fakt, że nie wiadomo do czego zaproszeniem to rozpisania.
    Ja nie nie jestem Balzak ani Dostojewski, ale oczy mnie krwawią.
    W tej chwili widzę sytuację tak: stoisz przy półce z tym swym opowiadankiem i wrzeszczysz na mnie, że mam ci pokazać jak to napisać poprawnie i czemu tego nie kupuję.
    Nie kupuję, bo masowo pisane skandynawskie kryminały są uporządkowane treściowo i intepunkcyjnie.
    Zapis jest chujowy.
    Mam go napisać poprawnie?
    To jakby wymagać ode mnie, żebym zaśpiewała poprawnie, bo występująca fałszuje i mnie uszy bolą.
  • Trzy Cztery 05.12.2021
    Opalony Ernest, możesz napisać swoją wersję, czemu nie.
    I zobacz - jak dobrze, że podpisałam tekst jakimś obcym inicjałem!
    Zwaliłam całą jakość na niejakiego Z.
  • Opalony Ernest 05.12.2021
    Trzy Cztery refluks jest po mechanice i miał zajęcia pod tytułem. Mechanika Ośrodków Ciągłych.
    Na jaką okoliczność ten wektor i z dwoma zwrotami?
  • Trzy Cztery 05.12.2021
    Opalony Ernest, w ten sposób chciałam zaznaczyć niepewność. Niezdecydowanie.
  • Opalony Ernest 05.12.2021
    Trzy Cztery To zalicytowałaś w ciemno za wysoko.

    A ta rodzyna;
    "Słowo ujęte w prostokąt, wpuszczone między dwa inne i obok wykrzyknik"???
  • Trzy Cztery 05.12.2021
    Opalony Ernest, ale dlaczego za wysoko? Wektor ma kierunek, początek i koniec. Koniec to zwrot. Jak dałam dwa zwroty, to znaczy, że nie wiadomo w którą stronę iść. I nie wiadomo, w którym miejscu jest punkt przyłożenia, początek.
    A słowo ujęte w prostokąt, to słowo w ramce, czyli wyodrębnione, ważne. i jego miejsce ma być tam, gdzie zostało wstawione. Wykrzyknik to rozkaz. Dla samej siebie.
  • Nos z Feratu 05.12.2021
    Jak ja np.
  • Trzy Cztery 05.12.2021
    Co "jak Ty"?
  • Nos z Feratu 05.12.2021
    Honorowo.
  • Trzy Cztery 05.12.2021
    A! No! Z Ciebie niech weźmie przykład.
  • Nos z Feratu 05.12.2021
    Chuj ze mnie to prawda, ale szacunek mi się należy.
  • Trzy Cztery 05.12.2021
    Jak uzasadniasz komentarze, to postępujesz honorowo.
  • Dekaos Dondi 05.12.2021
    Trzy Cztery↔Czytając tekst, prawie, że czułem pewną tajemnicę, krążącą nad rękopisem. Te wszystkie niuanse,
    którymi pragnął zaciekawić. Faktycznie, jakby także on, chciał być w jakiś sposób odczytany, ale... zgodnie, z oczekiwaniami jakby? Zaciekawił na pewno. A może to tylko jakaś... dziwna gra? Taki inny tekst:)↔Pozdrawiam:)↔%
  • Trzy Cztery 05.12.2021
    Dekaos, wszystko "wyrysowane", rzeczywiście jak na planszy. Nie skojarzyłam z grą. Bardziej z mapą. A to tylko opis rękopisu. Dzięki, że zajrzałeś.
  • Dekaos Dondi 06.12.2021
    Trzy Cztery↔Tak mnie się skojarzyło, że czytanie o tych zagwozdkach, jest nawet ciekawsze,
    od łypania na żywo, co tam do rozszyfrowania narysowane jest, gdyż trza sobie wyobrazić, tę całą mapę. A każdy w swej wyobraźni inaczej "widzi" a zatem tekst jest... wielowymiarowy w postrzeganiu go:)
  • Trzy Cztery 06.12.2021
    Dekaos Dondi, to było dla mnie ciekawe - opisać narysowaną strzałkę i inne.
  • Nos z Feratu 05.12.2021
    Idę. Na "Wojenne dziewczyny" i Rolnik szuka żony. Tą Kamilę gryzłbym jak świeży boczek. Tylko że trochu poje***a. Jak Ernest albo Nuncescu. Jeden cha.
  • Trzy Cztery 05.12.2021
    Nos z Feratu, miłego oglądania Kamili i chłopaków.
  • Opalony Ernest 05.12.2021
    Szukasz pręta do dupy/
  • MartynaM 05.12.2021
    Czytając odniosłam wrażenie, jakby pisał to jakiś szalony naukowiec, któremu bardzo zależy na rozwiązaniu badania, przy którym pracował ktoś bardzo mu bliski. Wydaje się, że ten ktoś nie dokończył badań, nie potrafi tego zrobić również Pan Z.
    Z tego też powodu oddaje notatki w ''dobre ręce'', licząc że wybrana do tego osoba poradzi sobie śpiewająco.

    Jedyny problem w tym, że nie wiem o kogo chodzi. Rękopis może należeć do każdego naukowca. Zdradzisz?

    Ciekawy tekst. Właściwie największą ciekawość budzi Pan Z. i jego tajemnica.
    Pozdrawiam.5
  • Trzy Cztery 05.12.2021
    MartynaM, nie opierałam się na żadnym konkretnym życiorysie. Twoja interpretacja podoba mi się. Dobrze, że widać tu zapał, szaleństwo. Zależało mi na pokazaniu takiego zaangażowania. Dziękuję za docenienie.
  • rozwiazanie 05.12.2021
    Zapis kreatywnego procesu pozwala wyobrazić sobie autora będącego twórcą rękopisu. Podpisuję się pod rękopisem z zamkniętymi oczami:P
  • Trzy Cztery 06.12.2021
    rozwiazanie, jak to napisał Z.?
    "... treść przepadła. Jednak proces – to ważne". Dzięki.
  • ... do szuflady 05.12.2021
    Trzy Cztery?
    Walczyku, czytam komentarze, więc nie wiem czy jest sens powtarzać kogokolwiek... przychylam się do MartynyM = tajemnicza autorka rękopisu i tajemniczy 'Z', który nie może poradzić sobie z rozszyfrowaniem rękopisu... zwracając jedynie uwagę na 'szczególne znaki' Laryssie, która być może rozwikła tę tajemnicę/i o co tak właściwie w niej chodzi.
    Bardzo lubię takie podszyte/do końca/tajemniczością opowiadania.

    Pozdrawiam
  • ... do szuflady 05.12.2021
    'potajemniczyłam' trochę... zauważyłam dopiero po wysłaniu... możesz dać mi po łapach haha
  • Trzy Cztery 06.12.2021
    ... do szuflady, czytelnik może napisać wszystko, co pomyśli i tak, jak sobie chce. Na pewno nie dostanie "po łapach". Jest jak napisałaś - Z. i Laryssa będą pochylali się nad stronami, które ocalały. Strony zapełniała znakami jakaś "Legenda", a może znaki są legendą mapy.
    Obejrzałam sobie teraz legendę mapy Parku narodowego Gór stołowych. I są tam te różne znaczki i ich objaśnienie. Np. "obszar ochrony ścisłej" to ciemnozielone pole zakreskowane ukośnie, a "las" to zielona plama. "Ruiny" - budowla z trzech klocków (mini-zamek z dwiema wieżami).
  • ... do szuflady 06.12.2021
    Trzy Cztery ?
    No tak walczyku, hmmm, może to być jak najbardziej mapa... i tutaj przychodzi mi na myśl mapka/luźne skojarzenie/, która była dołączona do "Imienia Róży",
    Boziu, jak myśl może dalego powędrować w ułamku chwili... hen na bezdroża aż, aż do samej Saragossy, gdzie też znaleziono pewien rękopis ?
  • Trzy Cztery 06.12.2021
    ... do szuflady, Wzięłam teraz do ręki "Imię Róży". Mam w domu wydanie z 2004r. Noir sur Blanc, Warszawa. Otworzyłam na przypadkowej stronie i zobacz, na jaki fragment trafiłam (str. 254, u góry):

    „Spróbowałem nakreślić rysunek, który mój mistrz mi podpowiadał, i wydałem z siebie okrzyk triumfu.
    - Ależ w takim razie wiemy wszystko! Pozwól mi policzyć... Biblioteka ma pięćdziesiąt sześć pokojów, z czego cztery siedmiokątne, pięćdziesiąt dwa zaś mniej więcej kwadratowe, z tych cztery są bez okien, a dwadzieścia osiem wychodzi na zewnątrz i szesnaście do wewnątrz!
    - A każda z baszt ma pięć pokojów czworobocznych i jeden siedmioboczny...”

    Ciekawe, co? Jak doczytałam te zdania do końca, już nie wiedziałam, jakich pokoi jest ile i które są bez okien. A to taki krótki kawałek - pięć zdań. Wyobrażam sobie jak ślęczenie nad rękopisami, szkicami, mapami może być męczące. I - wciągające.
  • ... do szuflady 06.12.2021
    Trzy Cztery ?
    No, no walczyku kochany... a wiesz, mnie w takich sytuacjach/przypadkowe otwarcie przez Ciebie książki/ przeszywa dziwny dreszcz.
    Ciekawa jestem/nie pamiętam z którego roku jest wydanie mojej książki/ czy do Twojej książki też była dołączona mapka❓
  • Trzy Cztery 06.12.2021
    ... do szuflady, mapka jest na początku.
  • ... do szuflady 06.12.2021
    Trzy Cztery ?
    Zapytałam się o tę mapkę, bo parę osób, które kupowały książkę... nie miało takowej.
  • Trzy Cztery 06.12.2021
    ... do szuflady, może mamy to samo wydanie? ?
  • ... do szuflady 06.12.2021
    Trzy Cztery ?
    Walczyku, nie jestem w stanie tego sprawdzić, bo nie wszystkie kufry jeszcze są rozpakowane po przeprowadzce, ale dam znać?
  • Narrator 05.12.2021
    Trzeba zwracać uwagę na ukrytą treść. Życie jest pełne zagadek, bo każdy umysł pracuje inaczej. Prawda się chowa głęboko na dnie oceanu lub we wnętrzu czarnej dziury. Dlatego najwięcej pracy należy włożyć w jej wydobycie. Jedyne co widać gołym okiem to drogowskazy. Właśnie takie strzałki, klamerki, kwadraty, kółeczka. Należy szczegółowo je objaśniać. Reszta to dziecinada.

    Niekonwencjonalne, ale interesujące. Przynajmniej tak to odbieram :)
  • Trzy Cztery 06.12.2021
    Oczywiście, że drogowskazy to są "strzałki, klamerki, kwadraty, kółeczka". I są one same w sobie interesujące. Cieszę się z dobrego odbioru:)
  • rozwiazanie 06.12.2021
    Chwytam się każdej metody, ale najbardziej proces twórczy mnie zajmuje, bliski w gmatwaninie znaków, które w każdym tekście dla każdego piszącego mają inne znaczenie, a osoba patrząca z boku wie, że jest świadkiem tajemnicy i ta tajemnica, jaka by nie była tworzy historię...?
  • Trzy Cztery 06.12.2021
    Próbowanie różnych rozwiązań... Szukanie idealnego układu słów... Olśnienia... Na kartce można znaleźć zapis pierwszej myśli, która była może najlepsza, chociaż została przekreślona. I tę myśl odzyskać.
    Praca z ołówkiem albo długopisem jest zupełnie inna niż z klawiaturą.
    A rękopis - tak, to jest zapis historyczny. I na dokładkę pokazuje jeszcze kształt liter, ich ułożenie, a to jakby kawałek ciała piszącego. I to ciało układa się w myśl.
  • Szpilka 08.12.2021
    Trzy Cztery, pisanie w Twoim stylu, bardzo ciekawym stylu, nawet gdybyś o niczym napisała, to i tak byłoby ciekawe. O! ?
  • Trzy Cztery 09.12.2021
    Szpilka, dziękuję za słowa wsparcia potwierdzone Twoim "O!", za którym trochę się tęskni, gdy znikasz na dłużej.
  • Szpilka 09.12.2021
    Trzy Cztery

    Oj, aż się zacuknęłam na te słowa, dzięki ?
  • Noico 09.12.2021
    Szpilka zacuknęłam? Co to znaczy?
  • Szpilka 09.12.2021
    Noico

    Zaniemówić z zakłopotania, kiedyś w sztuce teatralnej o diable, diabeł się zacuknął właśnie albo zacukał ?
  • Trzy Cztery 10.12.2021
    Aha! No to i ja teraz już wiem ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania