***[lej o średnicy dwudziestu metrów...]
lej o średnicy dwudziestu metrów
jak to zszyć
jak obiecać że nie będzie blizny
tu rosła grusza
tam stał mój dom
i matka przy kuchennym stole
obierała ziemniaki
spod gruzów wystawała jej chusta
przykryłam nią śmierć
zimne światło wystrzeliwanych rakiet
dotyka tylko tych
którzy nie odwracają wzroku
oni zobaczą jak zamienia się w ogień
ugotuję na nim kaszę
z zapasów na czarną godzinę
gdy zestrzelą nam słońce
i dopali się ostatnia świeczka
Komentarze (14)
pzdr
Odpzd.
I oby nie słońce.
Dobry wiersz.
Dzięki.
https://www.tekstowo.pl/piosenka,tamara_miansarowa,pust_wsiegda_budiet_solnce.html
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania