Lęk
Coś co dla Was wszystkich
Normalnym całkiem jest
Dla mnie bywa trudne
I przytłacza mnie
Na rozmowy z ludźmi
Często sił mi brak
To nie tak, że coś do nich mam
Bo ja chcę, lecz nie wiem jak
Stres dopada zawsze
Gdy się odezwać mam
Chociaż wiem, że to
Irracjonalny strach
Serce jak szalone bije
Z piersi się wydostać chce
Głos mi drży i ręce drżą
Z oczu mych łzy leją się
Gdy poznaje ludzi
Mam z tyłu głowy gdzieś
"Ogarnąć się zabawną być
Może polubią mnie"
A gdy już kogoś poznam
To z czasem łatwiej jest
Lecz do braku lęku
Jeszcze daleko, wiesz?
A nigdy tak naprawdę
Całkiem nie zniknie lęk
Żyć jakoś muszę z nim
Nauczyć wreszcie się
Komentarze (19)
Napisałam, ze to bardzo zly tekst. Banalny do bólu, o rymie lepiej nie wspominać, bo dramat.
Ale ja chcę o plusach, jest coś w tym tekście. Odsłaniasz kawałek siebie i można dostrzec, że jesteś „wrażliwcem”.
Pisz i nie zrażaj się gorszymi komentarzami a staraj się wyciągać z nich wnioski, a będzie tylko lepiej.
Aha, Luzik wskazany, by szlifować warsztat ?
Zaiste przesłanie jest. Gdyby ujednolicić chociażby ilość sylab np: po osiem każdy wers, to byłaby niezła piosenka.
Rymy już są. Nie wszystkie wiersze, muszą mieć metafory↔zdaniem mym↔Pozdrawiam:)→4+
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania