Lęk
Śmierć nadchodzi zza rogu,
łzy otulają mnie do snu.
Głośne kroki bębnią w uszach,
a za ścianą słyszę ryk.
Wkładam słuchawki próbując zapomnieć,
odczuwam wstyd.
Ignorowanie to nie rozwiązanie,
lecz wewnętrzny krzyk.
Śmierć nadchodzi zza rogu,
łzy otulają mnie do snu.
Głośne kroki bębnią w uszach,
a za ścianą słyszę ryk.
Wkładam słuchawki próbując zapomnieć,
odczuwam wstyd.
Ignorowanie to nie rozwiązanie,
lecz wewnętrzny krzyk.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania