Lekarz też człowiek!

Biegnę samotnie środkiem boiska,

widzę bramkarza już z całkiem bliska -

dzisiaj nie oparł się żadnej zmyłce.

Wszyscy są za mną. Jestem przy piłce.

 

By go pokonać, muszę być blisko,

zaczyna padać, robi się ślisko.

Musi się udać! Remis to mało!

Znów będą krzyczeć: " - nic się nie stało!".

 

Jak nie obroni tej jednej bramki,

będę mieć w klasie ze cztery fanki.

Podnoszę nogę i... strasznie boli!

Dziś już nie strzelę mu żadnych goli!

 

Nie mogę stanąć na prawej nodze!

Mamusia krzyczy: " - karetka w drodze!".

Już myślę sobie: "ja to mam pecha,

oprócz złamania - wielka deprecha!".

 

Kolega widzi moją obawę -

gips będę nosić, zamiast mieć sławę.

Klęka tuż obok, czyniąc narrację,

jaką przygodę miał w te wakacje:

 

" - Z początkiem lata miałem wypadek,

przykry z roweru był to upadek.

Nadgarstek w proszku, złamana ręka,

myślałem: będzie mega udręka!

 

Bałem się bardzo wtedy leczenia,

kiedy ujrzałem - to pani Gienia!

Nasza sąsiadka jest to z dzielnicy,

widujesz często ją na ulicy".

 

Już się nie boję składania nogi,

tego, że lekarz ma wielkie rogi.

Przecież ja dobrze znam doktor Gienię!

Rozmowy w sklepie z nią bardzo cenię.

 

Ból do zniesienia jest już łatwiejszy,

strach przed lekarzem też dużo mniejszy.

Ty może nie wiesz, że znasz takiego -

może to sąsiad twój spod drugiego?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Aisak 22.02.2018
    lecisz, jak karabin maszynowy.
    to byłby fajny pomysł, gdyby w Przychodniach leżały miniksiążeczki, a wśród nich twój wierszyk, dla nieco starszych dzieci, bo dla maluszków za trudny.

    pięć paluszków mam, komu je dam?
    :)
  • Krzypaw77 22.02.2018
    Cześć Kasiu!
    Może nie okaleczaj się, bo każden jeden do pisania przychylnych mi komentarzy potrzebny ;)
    Dziękuję bardzo za ocenę.
    I za pomysł - może przejrzę moją dotychczasową "tfurczość" i podzwonię po różnych instytucjach, coby im powciskać trochę tej, przemyconej w ulotkach, "edukacji" dla szarańczy ;)
  • Aisak 22.02.2018
    Krzypaw77,
    ....
    kurczę, nie wiem, jak to napisać, żeby jakoś głupio nie wyglądało i żeby Iza nie była zła.
    może nie powinnam wcale, albo napiszę tylko
    Dziękuję
    bez żadnych wyjaśnień
    bo to bardzo miły zwrot i nikt go nie używa oprócz ciebie

    .
  • Krzypaw77 22.02.2018
    :)
    Miłego Dnia!
  • Monia 22.02.2018
    Bardzo fajnie się to czyta :) Pozdrawiam 5
  • Krzypaw77 22.02.2018
    Bardzo dziękuję za opinię :)
    Pozdro! :)
  • Canulas 22.02.2018
    Luźne i melodyjne.
    Nikt nie umiera, więc mi zaburza odbiór, ale jest git.
  • Krzypaw77 22.02.2018
    Jak kiedyś będę gotowy do pisania dla dorosłych, to obiecuję, że komuś się zejdzie ;)
  • Canulas 22.02.2018
    Krzypaw77 jest to argument. I tak idziesz w dobrą stronę. Chociaż się ktoś połamał.
  • Krzypaw77 22.02.2018
    Canulas
    :) :) :)
  • Dekaos Dondi 22.02.2018
    Bardzo Fajny tekst przez duże→F. Pozdrawiam→5
  • Krzypaw77 22.02.2018
    FFFenk Ju :)
  • Canulas 22.02.2018
    W moich rymowankach - umierają. W moich tekstach - umierają. Pod Tymbarkowym kapslem znalazłbym napis "śmierć"
  • Krzypaw77 22.02.2018
    Na moich kapslach zazwyczaj napisane "znowu drugi". Kiedyś napiszę coś do innego działu. Żeby bezkarnie ubić gościa, który wymyśla te głupie teksty dla Tymbarka :)
  • Kim 22.02.2018
    Krzypaw77 przez aurę śmierci którą roztacza wokół siebie Can, regularnie znajduje na wycieraczce martwe wiewiórki
  • Krzypaw77 22.02.2018
    Kim
    A właśnie. Przypomniałaś mi. Wiewiórki mi się kończą... ;)
  • Taki dość łatwostrawny, ale przekaz nie koniecznie taki do końca najłatwiejszy. Gdybym był Betti to bym powiedział, że takie rymy łe i koniec pieśni by było, ale ja nie Betti, więc powiem ,że mimo prostych rymów, wiersz się broni. Dorzucę parę gwiazdek cobyś miał do kompletu.
  • Krzypaw77 23.02.2018
    Przestań mnie straszyć Betti, bo ja też mam swoją bandę ;)
    A tak serio - dzięki za naciąganą ocenę Maurycy. Wiem, że nie posługuję się wyszukanymi rymami i metaforami jak niektórzy i ubolewam nieco nad tym :) Ale z drugiej strony - to dla mnie zabawa jest po prostu. Niech niektórym wystarczy, że staram się nie drażnić ich zmysłów rymami czasownikowymi :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania