Lekcja fizyki
Co mi innego dziś zostanie,
prócz na paragonie pisanie?
Gdzie mam wyrzucić swe smutki,
gdy dyskusji czas jest krótki?
Niesprawiedliwość jest na świecie
Nie mówią mi: "piękny kwiecie".
Czym sobie na to zasłużyłam,
Po co i dla kogo ja żyłam?
Nie widzę nadal sensu życia.
Powstrzymuję się jedynie do tycia.
Biała czekolada mym ukojeniem,
A śpiewanie większym wytchnieniem.
Powyższy utwór był faktycznie pisany na paragonie, gdyż nie chciałam pisać w zeszycie od fizyki (każdy natchniony wie, że jak się coś wymyśli, to się pisze gdziekolwiek). Dla sprostowania- coś takiego wpadło mi do głowy, gdy sor oddawał kartkówki, a jeśli chodzi o białą czekoladę, to jadłam ją po kryjomu podczas pisania następnego sprawdzianu, a śpiewać kocham, bo wtedy zapominam, że siedzę w szkole i muszę się uczyć.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania