,,– Znów wybiegłam z domu, '' - powinno być kontynuowane w poprzedniej linii, bo to dalsza wypowiedź tej samej osoby lub jeżeli chcesz tak, to ,,Wzruszam ramionami...'' od nowej
Jedno mi się nie zgadza. Skąd znowu Leonardo z Oliwię wzięli się na cmentarzu skoro szli w stronę domu mijając ławeczkę?
Całość super :) Ten sam Gerard jak mniemam, czyli należeli do jednej bandy, ciekawe, 5 :)
W końcu znalazłam chwilę, żeby nadrobić. Jejku, ten tydzień jest okropny. Cóż, od samego początku intrygowały mnie słowa Amandy, a później coraz bardziej się wciągałam. Interesująca była rozmowa dziewczyny z Gerardem. Fajny efekt dodawało to, że mężczyzna mówił w liczbie mnogiej, dobrze to pasowało do klimatu. Wciąż jest wiele tajemnic, nie wiadomo dokładnie, co to za grupa i czekam, aż to wszystko zacznie się wyjaśniać, bo na pewno będzie. Widać, że coraz więcej łączy Amandę i Leonarda. Gdy Olivia zaczęła też mówić w liczbie mnogiej, pomyślałam, że w ten sposób może powstać jakieś powiązanie z Gerardem, no i nie myliłam się. Występuje również pod koniec. Zarówno ja Leonardo i Amanda, on również jest bardzo tajemniczą postacią, przynajmniej na razie. Ta grupa w jakiś sposób łączy tę dwójkę bohaterów, przez nią wydają się oboje być w jakiś sposób wyjątkowi. O tej wyjątkowości, no właściwie o tym, że Leonardo jest potrzebny, mówili jego matka i Leo. To wszystko tworzy świetną zagadkę i ciekawie czeka się na kolejne wydarzenia. Intrygujące jest całe zachowanie Olivii i Gerarda. Z niecierpliwością będę czekać na następną część i mam nadzieję, że nie będę tyle zwlekać.
,,lecz wydźwięk nagle zimnego głosu w połączeniu z takimże wzrokiem, sprawił" - bez przecinka. 5:)
Tak, pewnie zacznie się wyjaśniać, choć nie do końca wiem kiedy. Może w następnej odsłonie, a może już w innej serii. Mam nadzieję, że zdążę to wszystko wyjaśnić. Dziękuję za komentarz i ocenę :)
Komentarze (6)
Jedno mi się nie zgadza. Skąd znowu Leonardo z Oliwię wzięli się na cmentarzu skoro szli w stronę domu mijając ławeczkę?
Całość super :) Ten sam Gerard jak mniemam, czyli należeli do jednej bandy, ciekawe, 5 :)
,,lecz wydźwięk nagle zimnego głosu w połączeniu z takimże wzrokiem, sprawił" - bez przecinka. 5:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania