Antoniuszu↔Jak umysłociało zanurzone w gęstym, lepiącym syropie, co posiada w sobie, czynniki wzmacniające apetyt,
ale nie zawsze taki, który da się łatwo odlepić, by jeszcze coś zostało, co akurat chcemy:)
Hmm... chyba niezbyt jasno napisałem, ale co tam:)↔Pozdrawiam:)↔%
Anonimdwa lata temu
Dzięki, Dekoś.
Prawda to, że czasem pozbywając sie takiego lepkiego syropu, pozbywamy się tez innych rzeczy, które by się przydały. Albo odwrotnie: pijać gęsty syrop, nie tylko leczymy kaszel, ale i powodujemy, że usta nie zawsze chcą się otworzyć do mówienia.
Tak się ulepić, zgroza. ? Ja tam wolę lepić
bałwany. ?
Wyobraziłam sobie, że toniesz w kleju z krowich kopyt. ?
Blisko muchy z P. B zupy. Udane zanurzenie. :)
Anonimdwa lata temu
Dzięki, Zerkowa.
Dobrze, że tonę w kleju, a nie w krowich plackach ;)
Komentarze (10)
ale nie zawsze taki, który da się łatwo odlepić, by jeszcze coś zostało, co akurat chcemy:)
Hmm... chyba niezbyt jasno napisałem, ale co tam:)↔Pozdrawiam:)↔%
Prawda to, że czasem pozbywając sie takiego lepkiego syropu, pozbywamy się tez innych rzeczy, które by się przydały. Albo odwrotnie: pijać gęsty syrop, nie tylko leczymy kaszel, ale i powodujemy, że usta nie zawsze chcą się otworzyć do mówienia.
Pozdrość.
Świetne..
Pozdrość.
Bardzo celne, wszędzie bezsens, podobuje ?
Pozdrość.
Podoba mi się.
Pozdrość.
bałwany. ?
Wyobraziłam sobie, że toniesz w kleju z krowich kopyt. ?
Blisko muchy z P. B zupy. Udane zanurzenie. :)
Dobrze, że tonę w kleju, a nie w krowich plackach ;)
Pozdrość.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania