Leśna msza
Cicho – sza... Cicho – sza...
Niech się leśna prawi msza!...
Zdjął czapkę wchodząc do lasu,
Ukłonił przed majestatem;
Przybył zostawić garść czasu,
Czasu zbywało mu latem...
Leśne go doszły parfumy,
Kroki zatrzymał zdumione...
I, po chwileczce zadumy,
Zzuł także buty znoszone.
Poczuł się, (cuda!) bachorcem,
Dotknięty kniei ogromem.
Ruszył przez drzew wonne dworce,
Las ciemny wydał się domem.
Wtem! leśny dech porwał duszę,
Mech zawojował mu stopy!
Bóg puszczy, lecąc na musze,
Pomylił powrotu tropy!
Wabił go szelest listowia,
Dziwne mu szepcząc sekrety...
Aż gdzie mateczne pustkowia,
I mszary były niestety!...
Ostrych już nie czuł gałęzi,
Które mu stopy raniły...
I błądził tak na uwięzi,
Aż bagna poczuł cuch gniły!
Nie wiedział, że las ofiary
Czystej już szukał od wieka;
By się odmłodzić mógł stary,
Musiał usidlić człowieka...
Czując się w złych mocy siłach
Wyszeptał jedno: "mój Boże"...
Na to mu dusza wróciła,
Co się błąkała po borze...
Daleko tak zawędrował,
Że się przestraszył niemało;
Duszę do torby więc schował,
Żeby wydostać się cało:
"Zdrowaś!" powtarzał uparcie,
Zamknął drzwi serca na czary.
Krzyżem odganiał gry czarcie,
Gryzły go chytre komary.
Śladów powrotu nie zgubił,
Nie zginął w toni moczarów.
Wiedział, że życie wykupił
Ofiarą krwi dla komarów?
Duszę zachował przy sobie,
Lecz wrócił tak przeleśniony,
Iże uwierzył w połowie,
Że jest przez puszczę wyśniony...
A las poszumiewał choć cicho,
Las czekał, aż go ktoś zmierzy
Czystemi stopy, lecz w licho
Leśne kto jeszcze dziś wierzy?
Komentarze (38)
Dzięki, pozdrawiam również ?
Pozdrawiam ?
Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór
P.S. tylko bez śmiechu, to jest bardzo poważna sprawa...
Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór
co to będzie, co to będzie...? ?
Pozdrawiam ?
Wiedź, że największe zło w naszych lasach to człowiek. (chyba, że spotkasz niedźwiedzia albo wilki) ?
Szłam kiedyś przez las nocą, tylko księżyc świecił. Zmysły się wyostrzają. ?
Pozdrawiam ?
Iże uwierzył w połowie,
Że jest przez puszczę wyśniony...
Być wyśnionym przez puszczę, przez las - to wspaniała nobilitacja!
Nie jesteśmy wyśnieni ani przez puszczę, ani przez las, ale czasem możemy się poczuć jak stworzenia z leśnego snu. Wyśnione przez las. Aby nie w koszmarach.
Ciekawe, czy bogowie potrafią kogoś wyśnić? Człowiek może wysnuć sieć neuronową, neurokomputer, który będzie życiem, nieprzewidywalny... A jak uciec z czyjegoś snu? Oto jest pytanie ?
Pozdrawiam ?
Gdy oko brzegów przeciwnych nie sięga,
Dna nie odróżnia od szczytu:
Zdajesz się wisieć w środku niebokręga,
W jakiejś otchłani błękitu.
Pozdrawiam ?
Pozdrawiam?:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania