Liczby nieparzyste

Pięć punktów, jak pięć pentagramu ramion.

Omówionych było wiele historii znamion.

Może przytoczę jedna interpretację.

Oczywiście, każda z nich ma w sobie rację.

 

Życzę zrozumienia wam tej historyjki,

Małej, na uczuciach, bolesnej partyjki.

I eter i żywioły "całość" tworzą, pełną.

Jeden jest spętany, kłującą wełną.

 

Powietrze, dla wody jednego zostawiło,

Ogień wybrał ziemię, dużo się zmieniło.

Choć eter był blisko, później oddalony,

Nie namacalny, jakby z uczuć wypalony.

 

Różni się od rodziny, chodź teraz to widzi.

Zgłupiały ze swoich uczuć szydzi.

Czy trzy, czy pięć, czy siedem ludzi,

Jednego z nich zawsze przyjaźń obłudzi.

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania