liryczny lipiec 2
latarnia Luny
lot lelka
letnia laudacja
***
leżak landrynki
laber listków lipowych
luz
***
letni los
lękliwych lunatyków
lubczyk lokuje
***
ladro lekkoduch
leniwe lustereczko
Luny
***
ludyczność
lśniące lektury
lukrowane litery
***
ląd likantropii
letarg leśnych legend
leczby latawiec
_______________
Dziękuję za inspirację Trzy Cztery :)
Komentarze (46)
Jedynka jeszcze nie ode mnie.
Rzeknij mi w ekran.
w przeciwieństwie do innych.
Co brałaś?
?
Zobacz, jak bawi się stary dziad, David Gilmour. Stary, siwy, brzuchaty Gilmour.
Gilmour, który już ma słabe struny głosowe zamiast kłócić się z sąsiadami, wymachując jakimś kosturem, co podobno bardziej przystoi staruchom, postanowił zaśpiewać w języku francuskim arię z opery "Poławiacze pereł" Bizeta! Co za kretyn! A jak on musi się bawić ze swoja gitarą w domu, jak nikt go nie ogląda! Co on tam wygrywa, wyśpiewuje! Po co mu zabawa?
DAVID GILMOUR - JE CROIS ENTENDRE ENCORE:
https://www.youtube.com/watch?v=lKKLqnN8iVU
Zanim wyszedł na scenę i zaśpiewał dla tych, co przyszli posłuchać, na pewno ćwiczył ten kawałek, trudził się przy tym, próbował, a wszystko to sprawiało mu przyjemność i radość. Czy powinien przestać?
Ja nie jestem Gilmourem, nie jestem genialna, ale jak czytam Twoje słowa, lauro123, że "stare baby się zabawiają... jak kretynki", to nie pozostaje mi powiedzieć nic innego, jak - tak. Z przyjemnością.
https://www.wprost.pl/swiat/10290879/amerykanski-muzyk-zmarl-na-scenie-zdazyl-powiedziec-przepraszam.html
Przecież mógł umrzeć przed telewizorem, na kanapie, a nie na jakimś stołku, z gitarą w ręce.
Sporo jest takich starych kretynów i kretynek na tym świecie...
Ostatnio oglądałam taniec towarzyski starszych ludzi, kurczę, co oni wyprawiali na scenie, można tylko patrzeć i podziwiać, ale gdyby zastosowali ''myśl twórczą'' kigji, to by przy pierwszym podejściu nogi połamali. Takie to ma ze sobą połączenie. Bo w tej jej ''twórczości'' powyżej jest tylko bełkot.
Król jest nagi i żadne czary tutaj nie pomogą, no chyba że oślepniemy, wtedy tak, można wmówić wszystko!
Wiesz co, kigja? Mam nowy pomysł. Tylko się nie denerwuj, bo tym razem byłoby to trudne, a i lipiec zaraz się skończy, więc się podzielę pomysłem, a Ty go nie realizuj.
Mogłabyś zrobić lipcową krzyżówkę (tzn - nie rób!).
Pierwsze hasło: leżak landrynki
Odpowiedź: język
I dałabyś tych haseł sześć, a z pierwszych liter odpowiedzi wyszłoby rozwiązanie. Np. jagoda.
leżak landrynki - j - ęzyk
........................- a - ...........
lokum lerka......- g - niazdo
luka................. - o - ko.......
........................ - d - .........
........................ - a - .........
Fajny pomysł, co nie? W ogóle, samo wymyślanie pomysłów jest fajne.
Ale to Twój pomysł Trzy Cztery i mogłabyś go zrealizować wklejając post na forum, ale z inną treścią. Swoją rzecz jasna. Taki post byłby zawsze dostepny pod ręką dla lubiących zabawę (do)słowną - trochę nas niewiele, ale damy radę.
Realizuj.
???
Nie rozumię :-/
Leżysz se na leżaczku ssiesz landrynę i lekko usypiasz, a wtedy landrynka przystępuje do ataku dusi cię i umierasz w pełnej słodyczy...
Napiszesz post na forum?
A taka zabawa, co kiedyś wrzuciłem:))
Końcowa część wyrazu z lewej i pierwsza wyrazu z prawej→tworzą nowy wyraz.
Chodzi o to, żeby obydwa zadnia(teksty)miały jakiś sens. A nie jakieś przypadkowe wyrazy.
PARÓWKA CIEPŁA POGIĘTA SAKSOFONEM
Zdanie ukryte↔Kacie łap tasak
Wybacz Dekoś, ale kompletnie tego nie pamiętam, aczkolwiek bardzo mi się podoba :)))
Ale to już dla zaawansowanych, chyba...
W każdym razie chciałabym spróbować.
Tym bardziej, jeżeli obydwa zdania(tekst)mają mieć jakiś sens. Nawet pokręcony do cna:))
P.S↔3/4→też wrzuciłem.
Ale zaczniesz pierwszy, dobrze?
Muszę ułożyć sobie w głowie i mieć czas na przyswojenie, aczkolwiek nie jestem pewna, czy dam radę układać zdania z rebusem.
Uuufffffff, bałam się, że masz już trzy opowiadania i wyjdę na niedojdę ?
Niektóre bardzo mi się podobają.
Dzięki Jamci.
laury
lico
kigjo - czarownico
no i ma zabawę
cieszy Go lektura
choć czesto to bzdura
brednie, banialuki
debilizmy wszelkie
rzecz jasna nie Moje
Moje słowa WIELKIE
A poza tym–tak ogólnie—im większy dystans do samego siebie,
tym człek mniejszym dupkiem się staje, z "jedynym słusznym przedziałkiem" :))
Tekst jest jak subtelne "kuszenie do wyobrażenia sobie o wiele więcej"
I kolejna wstęga pod tekstem, utkana z Dziedzictwa Kultury Narodowej:D
Pozdrawiam:)↔%?
Ale czego nie robi się w imię miłości...
Dziękuję bardzo, Dekoś.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
latem luz lipcowy
lustrować...
Bardzo mi się podobają haikowe tautogramy.
Szczególnie pierwszy. Letnia laudacja w lipcowej nocy - jakżeś na to wpadła? Urokliwe i w punkt!
Lot lelka na tle księżycowej latarni. Widzę to! Zazdrość, ale przeboleję, szczęściaro :D
Rytm nie wpada w koleiny, desygnaty elowatych odsyłają w rozleniwiony, landrynkowy czas lipca. Ludyczny, rustykalny na słodko.
Pięć gwiazdek należy się bez szemrania.
To poszłam za ciosem, a co się będę opindalać, robić trzeba, a nie tylko lelkum polelkum, co nie ?
Dziękuję za miły komentarz. Będę go jadła i piła i się w nim kąpała, aż zacznę świecić, jak słońce ?
Koment złych kalorii nie zawiera. Wolny ponadto od cholesterolu i brunatnych złogów.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania